Od 1 stycznia tego roku strażacy ochotnicy z terenu gminy Cmolas za udział w akcjach ratowniczych będą otrzymywać ekwiwalent w wysokości 25 złotych godzinę. Wcześniej było to 17 zł. Dodatkowo za udział w szkoleniach otrzymają nie 6 a 10 zł za godzinę. Podstawą wypłacenia ekwiwalentu jest potwierdzenie przez Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Kolbuszowej uczestnictwa w działaniach lub szkoleniu.
Druhowie nie narzekają na ciężką pracę
Dariusz Piechota, radny z Cmolasu, który pracuje w KP PSP w Kolbuszowej, podziękował druhom za ich służbę i wyraził uznanie dla ich pracy. - Przez wiele lat mojej służby nigdy nie słyszałem, aby któryś z druhów narzekał, że jest ciężko na akcji, ponieważ każdy ma świadomość, że pomaga bliźniemu - mówił podczas sesji (24 lutego) radny Piechota.Samorządowiec zwrócił się z prośbą do radnych, aby zatwierdzili oni nowe stawki ekwiwalentu dla strażaków.
- Niech to będzie forma, jaką możemy podziękować i nagrodzić za służbę. Te 10 zł to delikatna zmiana, wiem, że będą też zmiany w innych gminach, mam nadzieję, że będziemy prekursorami i pokażemy dobry kierunek
- dodaj Dariusz Piechota.
Nowe stawki poparł także Andrzej Bujak, radny z Trzęsówki, zaznaczając, że jego zdaniem wciąż kwota ta nie jest adekwatna do ponoszonego ryzyka. Druhowie bowiem na każdej akcji ryzykują własnym zdrowiem i życiem.
- Jestem za tą stawką i chciałbym nadmienić, że sejm docenił pracę strażaków ochotników, uchwalając dodatek do emerytury. Zawsze to parę groszy zachęcających
- podkreślił radny Bujak.
Podobnego zdania był Krzysztof Książek, radny z Hadykówki. Uważa on, że służba, którą sprawują strażacy ochotnicy względem społeczeństwa, nie ma wymiaru materialnego. - Tyle, ile moglibyśmy dla nich zrobić, to do tych kwot mogliśmy podnieść naszą wdzięczność, chociaż jesteśmy im bardziej wdzięczni, niż mogłyby to wykazać jakieś pieniądze. Dziękuję wszystkim druhom, którzy 24 godziny na dobę są gotowi, żeby nieść pomoc - zaznaczył radny Książek.
Strażak wstawał i biegł
- Zbliżamy się do granicy tej stawki, proponowałbym o wstrzemięźliwość w tej materii - mówił Marian Posłuszny, sekretarz gminy Cmolas.
Ze stwierdzeniem swojego przedmówcy nie zgodziła się jednak Bernadetta Wolak-Posłuszny, radna z Cmolasu.
- To, że zbliżamy się do górnej granicy stawki, która jest dopuszczalna dla strażaka, to nie znaczy, że musimy trzymać się średniej z niewiadomych powodów. Weźmy pod uwagę to, że ci ludzie są zawsze i wszędzie, gdzie tylko jest potrzeba. Oni nie czekają, jeżeli coś się w sąsiedztwie dzieje, nie czekają na dyspozycję, oni biegną i pomagają
- mówiła radna.
- Byłam świadkiem tego, gdzie parę miesięcy temu był pożar w Jagodniku. Wszyscy po prostu biegli, strażak wstawał od stołu i biegł. Doceńmy tych ludzi i to, że chcą się zaangażować - zaznaczyła.
Radna Wolak-Posłuszny ma także nadzieję, że wyższe stawki ekwiwalentu sprawią, że jednostki pozyskają więcej młodych ochotników, którzy zastąpią strażaków, którzy będą przechodzić na emerytury.
Wszyscy radni byli za uchwaleniem nowych stawek ekwiwalentu dla druhów z terenu gminy Cmolas.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.