Ten dość nietypowy wniosek samorządowiec zgłosił na ostatniej sesji rady miejskiej (28 października). – Mam taką prośbę. Kiedy pan przewodniczący będzie przewidywał, chociaż wiem, że to jest trudne, że sesja będzie dłuższa, to, czy moglibyśmy skorzystać z jakiś posiłków, na przykład z Fundacji (Fundacji na Rzecz Kultury Fizycznej i Sportu w Kolbuszowej – przyp. Red.)? – dopytywał Waldemar Macheta.
Więcej w 44 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie