reklama

Radni mają uwagi do funkcjonowania kolbuszowskiego basenu. Jakie?

Opublikowano:
Autor:

Radni mają uwagi do funkcjonowania kolbuszowskiego basenu. Jakie?  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIPo przedstawieniu sprawozdania z funkcjonowania krytej pływalni Fregata w Kolbuszowej radni mieli pewne zastrzeżenia co do pracy placówki. Co niepokoi samorządowców?

Po przekazanych informacjach przez Monikę Woźniak, kierownik kolbuszowskiego basenu, radny Michał Karkut poruszył temat finansowania placówki. - Nie została przedstawiona sytuacja finansowa Fregaty. Chyba nie da się funkcjonować bez pieniędzy - zaznaczył radny i dodał: - Z informacji jakie posiadamy, jesteśmy przerażeni skalą wydatków. Deficyt wynosi 2 miliony 400 tys. złotych rocznie.

Jak podkreślił samorządowiec z Kolbuszowej Górnej, dużo mówi się o potrzebie oszczędzania. - Czemu na Fregacie utworzono stanowisko etatowego instruktora pływania bez takiej konieczności? Czy prawdą jest, że dla zatrudnionego instruktora nie ma wystarczającej liczby godzin? - dopytywał radny Karkut.

Podał on przykład, że do niedawna instruktor w czwartki miał tylko jedną godzinę lekcyjną dziennie, a mimo to dostawał on pełną wypłatę. - Czy prawdą jest to, że było bardzo wiele skarg od rodziców na tego instruktora? Co się stało z tymi skargami? - dociekał radny.

Skąd takie koszty?

Radnego również interesowało to, co się będzie działo dalej z placówką. Głównie chciał poznać informacje dotyczące tematu jej finansowania. 

Radny Julian Dragan włączył się do dyskusji: - Jaka jest różnica między dochodami, a całkowitymi kosztami funkcjonowania Fregaty? - dopytywał. Samorządowiec z Weryni chciał przedstawienia prognozy i planów na rok 2019. Interesowało go również to, czym tłumaczy się tak wysokie koszty i znaczną różnicę za rok poprzedni.

Do pytań radnych odniósł się burmistrz Jan Zuba. Poprzedził on swoją odpowiedź kilkoma uwagami. Jak zaznaczył, pod względem bezpieczeństwa, kryta pływalnia spełnia audyt bezpieczeństwa poprzez zatrudnienie odpowiedniej liczby ratowników. - Kiedy kierownikiem krytej pływalni był Krzysztof Matejek, po przejściu na stanowisko sekretarza gminy Kolbuszowa, liczba etatów na krytej pływalni zmalała z trzech do dwóch - zaznaczył burmistrz - Zmniejszenie w administracji o jeden etat spowodowało pewne trudności z realizacją zadań związanych z nauką pływania.

Liczba godzin nauki pływania w 2018 roku osiągnęła 3 900 godzin. Jak poinformował włodarz, rodzice dzieci z sekcji pływackiej prosili o to, żeby ktoś zajął się od strony organizacyjnej nauką pływania w ramach wychowania fizycznego. - Wprowadziliśmy świadomie i celowo jedną godzinę wf-u na basenie z dwóch powodów. Przede wszystkim, aby nauczyć dzieci pływać, oraz żeby zapewnić im możliwość kształtowania swojej sylwetki - podkreślił Zuba. 

Duże koszty

Jak zaznaczył szef gminy, w każdej organizacji pojawiają się różne problemy. - Jak wszędzie powodów do niezadowolenia może być wiele - powiedział Jan Zuba i dodał: - Te, które się pojawiają, staramy się na bieżąco z kierownik Woźniak rozwiązywać.

Włodarz podkreślił, że najważniejszy jest cel, a celem jest świadczenie usługi bardzo dobrej jakości. Zaznaczył on, że nie ma w Polsce krytej pływalni, która by osiągała zyski.  - Aquaparki osiągają zyski, tylko wstęp tam za dwie godziny to 70 zł - dodał Jan Zuba.

Koszty wynikają z zatrudnienia i wynagrodzeń, zużycia energii elektrycznej i gazu oraz eksploatacji technologicznej czy wymiany wody (10 proc. ogólnej objętości wody na dobę trzeba wymienić). Razem te koszty przekraczają 2 mln złotych.

- Założeniem krytej pływalni nie był zysk, tylko ogólna dostępność dla każdego - podkreślił Jan Zuba i dodał: - Dla rodziny wielodzietnej czy dla seniora, który żyje ze skromnej emerytury i nie stać by go było skorzystać z tego obiektu.

Burmistrz, zabierając głos, podał na przykład miejski dom kultury i biblioteki. Gdzie razem wzięte mają deficyt na 2 miliony 650 tys. zł. - Mamy te instytucje zamknąć, bo za dużo dokładamy, a obiekty wydzierżawić? - zapytał podczas sesji Zuba i dodał: - To nie o to chodzi, to jest nasze zadanie własne. Stąd też ceny biletów, jakie obowiązują na krytej pływalni, nie mogą pokryć wszystkich kosztów.

 

Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej

- Nie wiem, o jakim deficycie radny Karkut mówi, bo w budżecie informacja dotycząca kosztów funkcjonowania krytej pływalni za ubiegły rok zostanie przedstawiona bardzo szczegółowo.
Basen w 2018 r. w liczbach
50 tys. zł - wpływy z tytułu biletów i karnetów
94 tys. zł - tyle odnotowano wejść osób indywidualnych i grupowych (o 6900 więcej niż rok wcześniej)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE