reklama

Przedsiębiorcy mieliby pomóc w finansowaniu budowy parkingu wielopoziomowego w Kolbuszowej?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI Pojawiły się głosy radnych, że budowa wielopoziomowego parkingu przy ul. Rzeszowskiej w Kolbuszowej posłuży lokalnym przedsiębiorcom. Padła też sugestia, że powinni oni pomóc gminie w sfinansowaniu tego projektu.
reklama

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kolbuszowej, Jacek Mroczek, skarbnik gminy, poinformował o zmianach w budżecie. Między innymi znalazła się tam kwota 30 tys. zł jako wydatki inwestycyjne na budowę drogi publicznej wraz z parkingiem wielopoziomowym przy ul. Rzeszowskiej w Kolbuszowej. 

Inwestycja w przyszłość

- Jeżeli wszyscy zgadzamy się, że parking w tym rejonie jest potrzebny, to jednak patrząc z drugiej strony, korzyści z tego parkingu będzie miał jeden przedsiębiorca albo dwa podmioty gospodarcze

- stwierdził radny Michał Karkut z Kolbuszowej Górnej.

- Czy rozmawiano o tym pomiędzy administracją gminy a wspomnianymi podmiotami, żeby wejść w porozumienie publiczno prawne, aby partycypować w kosztach? Czy tylko my bierzemy wszystko na klatę? - dopytywał. 

Odpowiedzieć na pytanie radnego starał się Marek Gil, zastępca burmistrza. - Pamiętacie państwo, że burmistrz Zuba od lat mówił, że dosyć duże pieniądze kierujemy na to, aby przygotować dokumentację czy to w postaci programów funkcjonalno-użytkowych czy koncepcji, żeby w efekcie uzyskać pozwolenie na budowę na takie czy inne inwestycje - nadmienił Marek Gil. 

Podkreślił, że dzięki takim działaniom urząd skutecznie sięga, w momencie kiedy programy dofinansowań zostaną uruchomione, po fundusze zewnętrzne. 

- Mieliśmy informacje od pana posła, że być może w niedalekiej przyszłości, będą dodatkowe pieniądze, aby móc zrealizować budowę parkingu, który bez wątpliwości, jest potrzebny w tym miejscu - dodał zastępca burmistrza. 

Nowe przejście

Marek Gil dodał, że rozmawiał z kolbuszowskim starostą na temat drogi od ronda w stronę ul. Plac Wolności. 

- Zwracałem uwagę, że należałoby wykonać przejście dla pieszych, które ułatwiałoby skomunikowanie od strony policji w kierunku Rossmanna tej części miasta

- podkreślił Marek Gil.

- Nie ma wątpliwości, że jest to zasadne. Pozwalałoby to w przyszłości umożliwić, gdyby taki parking postał, większą liczbę miejsc parkingowych dla Placu Wolności, ale i nie tylko, także dla obiektów, które się tam rozwijają - dodał włodarz. 

Marek Gil zaznaczył, że na ul. Kolejowej podjęto już realizację kanalizacji, odwonienia, co, jak podkreślił, stanowiło naprawdę ogromny problem dla tej części miasta. Samorządowiec dalej tłumaczył, że liczba miejsc parkingowych będzie większa, ale nie na tyle duża, żeby pozwalała komfortowo korzystać choćby dla osób, które przywożą dzieci do przedszkola. Ta część miasta to zespół oświatowy, jak i oddział dializoterapii i nefrologii. 

- Musimy patrzeć perspektywicznie, na kilkadziesiąt lat do przodu, miejsc parkingowych będzie ciągle mało. Gdyby były fundusze zewnętrzne, które pozwalałyby to sfinansować bez albo z minimalnym wkładem pieniędzy z budżetu gminy, to jakie mamy w tym temacie wątpliwości?

- dopytywał zebranych Marek Gil.

Ile to będzie kosztować? 

- Z tego co pamiętam, pierwsze opracowane koncepcje były przez właściciela części tych obiektów. Na co te dodatkowe pieniądze? Niewątpliwie zjazd bezpośrednio z ronda byłby bardzo dobrym rozwiązaniem, natomiast wymaga to dodatkowych analiz. Żeby je opracować, potrzebne są pieniądze właśnie w takiej wysokości - wytłumaczył Marek Gil, tym samym odpowiadając na pytanie radnego Michała Karkuta. 

Członek rady Mirosław Kaczmarczyk, powiedział, że rozumie konieczność wybudowania parkingu. - Ten zjazd, o którym pan wspomina, jest chyba nawet konieczny, żeby został uchwalony plan, który przegłosowaliśmy dla zagospodarowania tego terenu - nadmienił radny Kaczmarczyk. 

W temacie spotkań z przedsiębiorcami samorządowiec miał jedno pytanie. - Przystępując do przygotowania dokumentacji, jakiś pogląd na inwestycję mamy, czy inżynierowie z naszego urzędu mają rząd wielkości, ile ta inwestycja będzie kosztowała? - dopytywał. 

Marek Gil tłumaczył, że na razie jest to na etapie programu funkcjonalno-użytkowego, który pozwoliłby gminie bardziej doprecyzować co ma być wykonane. 

Radny Kaczmarczyk chciał poznać szacunkowy koszt. - Może przestrzelić nawet o milion, pewnie o tyle i tak wszystko podrożeje z czasem - wtrącił. 

Zastępca burmistrza wyjaśnił, że nie chciałby tego mówić, bo to nie ma najmniejszego wpływu. - Jeżeli przygotowujemy projekty, żeby w przyszłości sięgnąć po pieniądze zewnętrzne, aby zrealizować daną inwestycję, to mamy świadomość, że rok temu, dwa lata temu, projekty kanalizacji, przejść dla pieszych, czy budowa drogi, mówimy o zakresie prac, to ile inwestycja będzie kosztowała za rok, dwa, trzy nie jesteśmy w stanie powiedzieć - wyjaśniał Marek Gil. - Jeżeli nie będziemy przygotowani od strony formalnej na pozwolenie na budowę, to wtedy nie będziemy w stanie sięgnąć po te pieniądze. To na pewno nie są pieniądze wyrzucone w błoto, te 30 tys. to nie są tak duże kwoty i błędem byłoby nie podjąć takiego wyzwania, nie mam wątpliwości - zaznaczył przedstawiciel magistratu. 

Będzie drożej 

Krzysztof Wilk, przewodniczący prezydium, nadmienił, że jego zdaniem przygotowanie się do dużych inwestycji, to podstawa, żeby w ogóle ją zrealizować i żeby można było sięgać po pieniądze z innych źródeł niż tylko gminne. 

- Pytania są zasadne, tylkotylko że na tym etapie tylko przygotowania są opłacane - zaznaczył szef rady. 

Julian Dragan radny z Weryni był innego zdania. - Dyskutujemy o czymś co będzie. Nie można określić zakresu, nie można wiedzieć, czy będzie zjazd. Do mnie doszły takie wiadomości pocztą pantoflową, że będzie tylko wjazd na parking tylko od strony stacji paliw - powiedział Julian Dragan. - Tamta część zostanie udostępniona przez właściciela. To tak wygląda jednoznacznie kto na tym ma biznes - dodał. - Nie przewiduję, że to będzie kosztowało nie mniej, tak strzelę 20 mln zł. Jeżeli oczyszczalnia ścieków miała kosztować 20 mln zł, po przetargu 24 mln zł, a po podpisanej umowie sięgnie 30 mln zł. Przy 60 mln zł dofinansowania z pieniędzy zewnętrznych okaże się, że obsługa kredytu, który zaciągniemy będzie kosztować co najmniej ze 4 mln zł - powiedział Julian Dragan i podsumował, że dofinansowanie jak to miało pięknie brzmieć 95 procent sięgnie może 35 procent. - Ten parking też się zaczyna jawić w takiej obiecującej formie - dodał. 

Po wyliczeniach samorządowca Marek Gil ponownie zabrał głos. - Nie sposób nie odnieść się do tego. Jeżeli będzie to kosztowało pana zdaniem 20 czy 30 mln zł, to przecież będzie to uchwałą rady. Ja wtedy będę namawiał do tego, żeby tych pieniędzy w takiej formie nie wyłożyć. Szanujmy się troszeczkę - zakończył Marek Gil, zastępca burmistrza. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama