W imieniu mieszkańców jeden z Czytelników poprosił nas o interwencję w sprawie dronów, które od wielu tygodni latają nad Brzostową Górą. Miały się również pojawiać w Komorowie i Woli Rusinowskiej. - Zakłócają ciszę, spokój, być może i prywatność - podkreśla.
Hałas nie do zniesienia
Według relacji Czytelnika drony nad wsią latają od kilku tygodni. Z czasem zaczęło to doskwierać mieszkańcom, którzy nie kryją swojego rozgoryczenia.
- Codziennie nad naszymi głowami lata po kilka dronów, ich jednostajne i o wysokiej częstotliwości "buczenie" staje się nie do wytrzymania. Nie wiem, czy są to drony wojskowe - jeżeli tak, to przecież poligon jest na tyle obszerny, że mogą latać nad jego terytorium. Jeżeli Lasów Państwowych - to lesistość naszego powiatu jest też dość pokaźna
- napisał Czytelnik, a zarazem mieszkaniec Brzostowej Góry i dodał:
- Loty trwają po kilka godzin, o ile są w znacznej odległości od zabudowań to da się wytrzymać. W momencie zbliżania się i przelotu nad wsią ich hałas jest nie do zniesienia i przynajmniej u mnie wywołuje bóle głowy. Nie bardzo mam chęć chodzić cały dzień z zatyczkami do uszu.
W dzień i w nocy
Wśród mieszkańców pojawiają się pytania, czyją własnością są drony i jakie jest ich zadanie. Jedni mówią, że to obiekty wojskowe, które dbają o bezpieczeństwo w powiecie, a drudzy, że to sprzęt należący do nadleśnictwa. Niektórzy z kolei obawiają się, że są to prywatne urządzenia, które godzą w prywatność ludzi. Jak jest naprawdę? Próbowaliśmy znaleźć na te pytania odpowiedź.Irena Krystel, sołtys Brzostowej Góry, potwierdza w rozmowie z nami, że mieszkańcy skarżyli się na hałasujące drony już od jakiegoś czasu. Jak mówiła, latają one nie tylko w dzień, ale i w nocy, co jest mocno uciążliwe dla mieszkających tam ludzi.
Tajne działania wojskowe?
Jak powiedziała nam Janina Wójtowicz, zastępca wójta, Urząd Gminy w Majdanie Królewskim nic nie wie na ten temat. Jak zaznacza, nikt do samorządu w ostatnim czasie nie zgłaszał, że jakiekolwiek działania z użyciem statków bezzałogowych będą podejmowane na terenie gminy.Takie samo pytanie zadaliśmy również w Nadleśnictwie Nowa Dęba, któremu podlega Brzostowa Góra. Rzecznik prasowy zapewnia, że drony nie są przez nich aktualnie wykorzystywane na terenie wskazanego leśnictwa. Jak zasugerował nasz rozmówca, są to duże obiekty i najprawdopodobniej należą do wojska.
Wygląda na to, że drony są wykorzystywane przez wojsko, które prowadzi ćwiczenia na sąsiadującym z Brzostową Górą poligonie.
Na własny użytek
Jak wygląda natomiast kwestia latania prywatnym dronem? Wymaga to specjalnych uprawnień? Gdzie można to robić i co grozi za nieprzestrzeganie przepisów? O to zapytaliśmy kom. Jolantę Skubisz-Tęczę, rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej.
- Pilotowanie drona może wiązać się z koniecznością posiadania stosownych uprawnień. Dronem bez licencji mogą latać urządzenia - zabawki oznaczone odpowiednią dyrektywą UE oraz drony nieposiadające kamery z możliwością rejestracji obrazu do 250 g masy startowej. Latanie dronem cięższym niż 250 gramów (aż do 25 kg) w przestrzeni otwartej wymaga przejścia szkolenia, testu online oraz uzyskania stosownych uprawnienia Urzędu Lotnictwa Cywilnego
- powiedziała w rozmowie z nami i dodała:
- Przepisy wskazują również miejsca, w których nie można latać dronem (m.in. porty morskie, lotnicze, bazy wojskowe) oraz wysokość, na jakich dron powinien się poruszać.
Właściciel drona, który nie stosuje się do obowiązujących przepisów, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.