Wśród nich nie zabrakło i tych, które zlecono po donosie od mieszkańców naszego powiatu. - W ubiegłym roku do stacji wpłynęło sześć donosów dotyczących sklepów spożywczych i jeden donos na zakład żywienia otwartego - wyjaśnia Barbara Dudzińska, dyrektor sanepidu.
Jak się okazuje część osób bez wahania podaje swoje dane, część zgłoszeń jest anonimowa. Natomiast zgłoszenia rozpatrywane są wszystkie bez wyjątku. Nie ma znaczenia, czy to zgłoszenie jawne, czy anonim. Zgłoszenia najczęściej dotyczyły czystości lokalu.
Niespodzianka!
- Na podstawie ustawy oraz rozporządzeń nie dokonuje się zawiadomienia o zamiarze wszczęcia kontroli u przedsiębiorców sektora spożywczego, w związku z tym terminy kontroli nie są znane osobom kontrolowanym - wyjaśnia Barbara Dudzińska.
Właściciele lokali gastronomicznych i sklepów powinni się więc liczyć z możliwością niezapowiedzianych odwiedzin i dbać o czystość oraz jakość produktów codziennie, nie tylko spodziewając się wizyty pracowników Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej.
- W 2017 roku nałożono 13 mandatów karnych na kwotę 1600 złotych w sklepach spożywczych i dwa mandaty karne na kwotę 300 złotych w zakładach żywienia - uzyskaliśmy odpowiedź. Nie jest też prawdą, że gdy właściciel jest nieobecny, to nie można przeprowadzić kontroli, wszak obiekt funkcjonuje: sprzedaje i karmi. Interesującą kwestią jest, co "kuleje" najczęściej. Brudne sztućce, terminy przydatności do spożycia z zamierzchłej przeszłości, a może całkiem coś innego?
Za co mandaty?
Więcej w aktualnym Korso.