reklama
reklama

Pomór drobiu zbiera żniwo w regionie. Jak wygląda sytuacja w powiecie kolbuszowskim?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Korso/Canva

Pomór drobiu zbiera żniwo w regionie. Jak wygląda sytuacja w powiecie kolbuszowskim? - Zdjęcie główne

Choć w powiecie kolbuszowskim sytuacja jest spokojna, w sąsiednim powiecie mieleckim wykryto dwa ogniska rzekomego pomoru drobiu. | foto Archiwum Korso/Canva

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIW ostatnich dniach na Podkarpaciu pojawiły się ogniska rzekomego pomoru drobiu (ND), które wywołały niepokój wśród hodowców. Jednak, jak zapewnia Marek Olszowy, powiatowy lekarz weterynarii, sytuacja w powiecie kolbuszowskim jest stabilna i nie ma powodów do paniki.
reklama

Według informacji przekazanych przez lekarza weterynarii, w naszym regionie nie odnotowano przypadków tej groźnej choroby. Jak słyszymy od powiatowego lekarza weterynarii, jest to efekt skutecznego programu szczepień, który obejmuje drób hodowlany.

Marek Olszowy podkreśla, że nie tylko lokalne stada są odpowiednio zabezpieczone, ale także ptactwo sprowadzane z innych powiatów i województw poddawane jest szczepieniom przeciwko pomorowi. Dzięki temu ryzyko pojawienia się wirusa jest minimalne, a sytuacja pozostaje pod stałym nadzorem służb weterynaryjnych.

Nasz rozmówca przyznaje, że hodowcy również wykazują dużą świadomość zagrożenia i stosują się do wszelkich zasad. Weterynarze monitorują sytuację na bieżąco, a wszelkie podejrzane przypadki są natychmiast weryfikowane.

reklama

Pomór drobiu w powiecie mieleckim

Choć w powiecie kolbuszowskim sytuacja jest spokojna, w sąsiednim powiecie mieleckim wykryto dwa ogniska rzekomego pomoru drobiu. Pierwsze pojawiło się 7 marca w gospodarstwie w Radomyślu Wielkim, gdzie znajdowało się 13 486 kur rzeźnych. Kolejne ognisko potwierdzono 10 marca w innym gospodarstwie, tym razem obejmującym 24 170 sztuk drobiu.

Po potwierdzeniu zakażeń laboratorium wdrożono natychmiastowe procedury likwidacyjne. Wszystkie zakażone stada zostały zutylizowane, jaja i inne produkty drobiowe zniszczono, a teren poddano dokładnej dezynfekcji. Wokół ognisk wyznaczono strefy ochronne - obszar zapowietrzony o promieniu 3 km i obszar zagrożony obejmujący 10 km, w których obowiązują surowe ograniczenia dotyczące przemieszczania ptactwa, paszy i ściółki.

reklama

Co to jest rzekomy pomór drobiu?

To wyjątkowo groźna choroba wirusowa atakująca układ oddechowy, pokarmowy i nerwowy ptaków. Pomór drobiu może doprowadzić do masowej śmiertelności w stadach i powoduje ogromne straty dla hodowców. Najczęstsze objawy choroby to:

  • obrzęk i łzawienie oczu,
  • kaszel i duszności,
  • nagłe spadki nieśności, deformacja jaj,
  • porażenia kończyn i skręt szyi,
  • krwawa biegunka.
 

reklama

Wirus ND nie jest zagrożeniem dla ludzi, ale osoby mające kontakt z zakażonymi ptakami mogą odczuwać podrażnienie spojówek. Pomór drobiu rozprzestrzenia się niezwykle szybko - okres inkubacji wynosi od 2 do 15 dni, dlatego kluczowe jest szybkie wykrycie i eliminacja zakażonych stad.

ASF i ptasia grypa – inne zagrożenia dla hodowców

W kontekście zagrożeń dla hodowli zwierząt, powiatowy lekarz weterynarii odniósł się także do kwestii afrykańskiego pomoru świń (ASF) oraz ptasiej grypy.

reklama

  • ASF - w ostatnich dniach w Ostrowach Tuszowskich znaleziono padłego dzika. Po przeprowadzeniu badań laboratoryjnych okazało się, że wynik na ASF był ujemny, co oznacza, że wirus nie pojawił się w powiecie kolbuszowskim. Na Podkarpaciu sytuacja w zakresie pomoru świń jest obecnie stabilna.
  • Ptasia grypa - Marek Olszowy uczula, że trwające migracje ptaków, zwłaszcza bocianów i żurawi, mogą przyczynić się do pojawienia się wirusa. Na ten moment nie ma jednak potwierdzonych przypadków ptasiej grypy w Kolbuszowej i okolicach.
 

Hodowcy powinni zachować czujność

Choć powiat kolbuszowski nie został dotknięty pomorem drobiu, weterynarze apelują do hodowców o zachowanie środków ostrożności. Należy ograniczyć kontakt z dzikim ptactwem, dbać o dezynfekcję sprzętu i paszy oraz monitorować stan zdrowia zwierząt.

Sytuacja w regionie jest pod stałą kontrolą, a służby weterynaryjne pozostają w gotowości do reagowania na ewentualne zagrożenia. Dzięki szczepieniom i odpowiednim procedurom mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego mogą spać spokojnie, jednak warto śledzić komunikaty służb i stosować się do zasad bioasekuracji.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo