Przypomnijmy, że do podpalenia gospodarstwa w Nowej Wsi doszło w listopadzie 2022 roku. Wewnątrz spalonego budynku znajdował się traktor, motocykl, sprzęt gospodarczy, siano i drewno, które pochłonął ogień. Żywcem spaliły się także cztery krowy, które znajdowały się w stajni oraz kilkadziesiąt kur i dwa króliki.
21-letni wówczas mężczyzna przyznał się do przestępstwa i złożył wyjaśnienia. Mieszkaniec gminy Kolbuszowa usłyszał zarzuty m.in. sprowadzenia pożaru, a także przestępstwa z ustawy o ochronie zwierząt dotyczącego zabijania zwierząt ze szczególnym okrucieństwem.
Zaplanowany na 13 lipca termin posiedzenia o dobrowolne poddanie się karze przesunięto na połowę września. W środę, 13 września miał zapaść wyrok. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?
Robert Stącel, sędzia Sądu Rejonowego w Kolbuszowej poinformował, że pokrzywdzeni nie zgodzili się na zaproponowaną karę dla oskarżonego mężczyzny. Stąd kolbuszowski wymiar sprawiedliwości ustalił nowy termin rozprawy na 27 listopada 2023 roku, na której być może zapadnie wyrok dla oskarżonego mieszkańca gminy Kolbuszowa. Do tematu będziemy wracać.