W poniedziałek (21 lutego) po godz. 14, policjanci zostali powiadomieni, że drogą wojewódzką relacji Stalowa Wola - Tarnobrzeg, jedzie osobowy seat, a kierująca nim kobieta może być nietrzeźwa. Poinformował o tym przypadkowy kierowca, który widział, jak kierująca seatem jechała całą szerokością drogi, a auto posiadało liczne uszkodzenia, w tym przebitą oponę.
Opisany przez świadka samochód policjanci znaleźli na parkingu w Jamnicy (w gminie Grębów). Za kierownicą seata siedziała kobieta, od której było czuć alkohol. W samochodzie na tylnej kanapie w fotelikach spało dwoje małych dzieci.
- Kierującą okazała się mieszkanka powiatu opatowskiego. Kobieta miała bełkotliwą mowę, potwierdziła, że kilka godzin wcześniej piła alkohol. Podczas wyjaśniania sprawy okazało się, że 24-latka jechała do Stalowej Woli kupić telefon komórkowy. Na zakupy zabrała półtoraroczną córkę i 3-letniego syna. Po drodze uszkodziła samochód i oponę, na szczęście nikt nie ucierpiał podczas jazdy
- informuje tarnobrzeska policja.
Kobieta nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. 24-latka została zatrzymana w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia. Badanie wykazało w jej organizmie 1,55 promila alkoholu. Dzieci trafiły pod opiekę rodziny.
We wtorek (22 lutego) kobieta usłyszała dwa zarzuty popełnienia przestępstwa.
- Sąd rodzinny oceni, czy swoim zachowaniem naraziła małoletnie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to kara pozbawienia wolności do 5 lat - dodają policjanci z Tarnobrzega.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.