reklama
reklama

Pies w studzience, drzewa blokujące drogi i pożary. Straż pożarna podsumowała ostatnie dni

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: OSP Kupno

Pies w studzience, drzewa blokujące drogi i pożary. Straż pożarna podsumowała ostatnie dni - Zdjęcie główne

Kolbuszowska straż pożarna podsumowała ostatnie dni. | foto OSP Kupno

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIMiniony weekend oraz poniedziałkowy poranek były dość pracowite dla strażaków z powiatu kolbuszowskiego. W ciągu ostatnich kilku dni mundurowi interweniowali przy siedmiu zdarzeniach. Jakich?
reklama

Jak informuje mł. bryg. Paweł Tomczyk z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kolbuszowej, w ciągu ostatnich kilku dni strażacy interweniowali przy różnorodnych zdarzeniach, od wypadków drogowych, alarmów fałszywych, aż po nietypowe akcje ratunkowe.

W piątek, 11 października, tuż po północy, doszło do dachowania samochodu osobowego na ulicy Leśnej w Kolbuszowej Dolnej. Zdarzenie miało miejsce po północy, a poszkodowana osoba została szybko przetransportowana do szpitala. Pisaliśmy o tym tutaj: Kierowca uderzył w drzewo i dachował

reklama

Kolejnego dnia, 12 października, strażacy zostali wezwani do pożaru komina w Kupnie (gmina Kolbuszowa). - Na miejscu okazało się, że nie ma żadnego zagrożenia. Właściciel był zaskoczony naszą wizytą - napisali druhowie z miejscowej OSP na swoim Facebooku.


W Kupnie interweniowały trzy zastępy straży pożarnej. Fot. OSP Kupno.

W niedzielę, 13 października, doszło do dwóch zdarzeń. Najpierw o godzinie 19:18 strażacy zostali wezwani do usunięcia plamy substancji ropopochodnej na drodze prowadzącej z Dzikowca w kierunku Kolbuszowej Dolnej. Kilka minut później, o 19:26, usuwali powalone drzewo na trasie Cmolas-Świerczów, które zablokowało przejazd.

reklama

Dzisiaj, 14 października, działania strażaków rozpoczęły się od alarmu pożarowego w Galerii Nad Nilem w Kolbuszowej. Ten uruchomił się o godzinie 3:26, jednak po przybyciu na miejsce strażackich zastępów okazało się, że nie ma żadnego zagrożenia. Alarm okazał się fałszywy.

Rano o 4:36 strażacy z Raniżowa zostali wezwani do usunięcia kolejnego drzewa, które upadło na drogę w przysiółku Borki. Ostatnia nietypowa akcja tego dnia miała miejsce w Hucie Komorowskiej, gdzie strażacy wyciągnęli psa, który wpadł do studzienki o głębokości dwóch metrów. Zwierzę zostało bezpiecznie wyciągnięte przy użyciu specjalistycznego chwytaka.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama