Ważne trzy oczka zdobyło zaś Tempo Cmolas.
Zwycięstwo Tempa
Bardzo ważne zwycięstwo w minionej kolejce odniosło Tempo Cmolas. Zespół Mirosława Smykli wygrał 5:1 z Barką Breń Osuchowski. – Rywale tłumaczyli się tym, że nie mieli składu, my zagraliśmy dobre zawody – cieszył się szkoleniowiec Tempa. Barka nie postawiła naszej ekipie wysokim wymagań, ale najważniejsze, że Cmolas był skuteczny. – Umieliśmy wykorzystać swoje szanse. Tego brakowało w poprzednich meczach – oceniał Smykla. Tempo musi popracować nad grą w defensywie. – Znów zrobiliśmy dwa karne. Jednego obronił Marcin Kryszpin, chwała mu za to. Druga połowa to było pierwsze 45 minut, w których nie straciliśmy bramki – zaznaczał Smykla.
Poprzeczka, słupek, karny...
Mecz LKS-u Hucina z Zaciszem Trześń budził spore emocje wśród kibiców. W obu ekipach zagrało sporo starych znajomych. Miejscowi na początku meczu powinni objąć prowadzenie. Po faulu na Wojciechu Guziorze sędzia podyktował rzut karny dla Huciny. Na gola powinien go zamienić Wojciech Kij, ale intencje "Cichego" wyczuł Łukasz Saj. – Po meczu rozmawiałem z Wojtkiem. Przyznał, że w ostatniej chwili zmienił koncepcję wykonania tej "jedenastki" – wspominał Wojciech Szydło, grający szkoleniowiec Huciny.
Więcej w aktualnym numerze Korso.