reklama

Ostrovia na zakręcie, Sokół w formie

Opublikowano:
Autor:

Ostrovia na zakręcie, Sokół w formie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIZawodnicy z Ostrów Baranowskich powinni zapunktować w ostatniej kolejce i jeśli przełamią się w Przecławiu, kolejni rywale powiększą przewagę nad zespołem Roberta Szalonego. W najbliższą sobotę fajnie zapowiada się widowisko w Kolbuszowej Dolnej.

W ostatnim tygodniu nasze zespoły rozegrały po dwa ligowe spotkania. W środowej kolejce postrzelał sobie Sokół, który odprawił beniaminka z Woli Chorzelowskiej z bagażem 6 bramek. W miniony weekend kolbuszowski lider poradził sobie z mocną Olchovią i ze względnym spokojem przygotowuje się do kolejnych batalii.

Maks z golem i asystą
Sokół jeszcze nie stracił punktów i trudno mu cokolwiek zarzucić. Wygrał w Olchowej, gdzie niedawno zremisował Czermin. – Olchovia to bardzo niewygodny przeciwnik. Jestem pewien, że urwie punkty ekipom z czołówki. Cieszy mnie to zwycięstwo, tym mocniej że musiałem przed tym spotkaniem mocno rotować składem – podkreśla Rafał Leśniowski, trener Sokoła. Z powodu kontuzji zabrakło Bartka Karkuta i Kornela Kołacza. Wolny weekend zrobili sobie Brian Dziedzic i Andrzej Skowron. – Ale spokojnie, mam wyrównaną kadrę. Z grona 21 osób każdy chce grać i każdy jest przygotowany – podkreśla Leśniowski. Sokół przeszedł w Olchowej trudny test. – Miejscowi twardo "stali" w obronie i długimi piłkami próbowali nas zaskoczyć. Przyznaje, że strzelali piękne gole, ale ich dobra dyspozycja nas nie złamała – cieszył się "Leśny". Sokołom sprzyjało równe boisko. – Czuliśmy się prawie jak u siebie, było gdzie pograć. Nie musieliśmy zmieniać taktyki – mówił Leśniowski. Z bardzo dobrej strony pokazał się 17-letni Maksymilian Wróbel. Wychowanek MKS-u Kolbuszowa, którego dostrzegł trener Stanisław Pruś, zdobył gola na 3:3 i miał asystę przy trafieniu na 3:4. Pruś zauważył Maksa już na wiosnę i po sezonie widział go w "swojej" Radomyślance. – Najłatwiej powiedzieć, że młodzi się nie nadają, a mało kto obserwuje młodzież – przyznaje opiekun Radomyśla Wielkiego. Wróbel dołączył do Sokoła w trakcie okresu przygotowawczego i jako młodzieżowiec jest bardzo potrzebny kolbuszowskiej ekipie. Sokół w Olchowej miał na ławce tylko jednego młodzieżowca – Patryka Budę – z kontuzją. Po piątej wygranej z rzędu lider przygotowuje się do derbowego starcia z Raniżovią. – Myślę optymistycznie, co nie zmienia faktu, że czeka nas heroiczny bój. Każdy zespół mobilizuje się na spotkanie z Sokołem, a my nikogo nie lekceważymy. Zespół dojrzewa do tego, by w każdym meczu iść do swoje, po zwycięstwo. Murawa wszystko zweryfikuje – zapowiada "Leśny", którego może martwić gra defensywna. – Tracimy za dużo goli. Będziemy nad tym pracować. Na razie trzeba wylizać rany i z odpowiednim podejściem przystąpić do starcia z Raniżowem – zapowiada wychowanek Stali Mielec. Prawdopodobnie nadal nie zagrają kontuzjowani Bartłomiej Karkut i Kornel Kołacza.

Więcej w 36 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE