reklama

Od dwóch lat w Niwiskach działa Dzienny Dom Senior - Wigor. To pierwsza tego typu placówka w powiecie kolbuszowskim

Opublikowano:
Autor:

Od dwóch lat w Niwiskach działa Dzienny Dom Senior - Wigor. To pierwsza tego typu placówka w powiecie kolbuszowskim  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIW budynku byłej podstawówki swoje miejsce znaleźli seniorzy. - Od samego początku było takie założenie, że oni mają się tutaj czuć jak u siebie w domu i rzeczywiście jest jak w rodzinie – mówi Agnieszka Parys, kierownik Dziennego Domu Senior – Wigor w Niwiskach.

Dzienny Dom Senior-Wigor funkcjonuje już dwa lata i choć początki nie zawsze bywały łatwe, to jak się okazało, było warto. – To miejsce jest wspaniałe – przyznaje Agnieszka Parys, która w prowadzenie Domu wkłada całe swoje serce.

Nie sposób się z tym nie zgodzić. W tym miejscu życie biegnie bowiem zupełnie innym rytmem, a czas mija bardzo szybko. To tutaj najstarsi mieszkańcy gminy znaleźli swój azyl, który pozwala zapomnieć  o samotności, o niepełnosprawności, o tym, co boli, a także o tym, że dzieci i wnuki są daleko.

 
Dominują panie

Dzienny Dom Senior – Wigor ma 25 miejsc, z których w zeszłym roku skorzystało średnio 19 seniorów powyżej 60 roku życia. Teraz jest 20 osób, ale kierowniczka się nie martwi, bo kilka osób zadeklarowało jesienią, że wróci na wiosnę. 

- Na zimę ubywa nam kilka osób. Jest to związane z pogodą i zdrowiem seniorów. Jeżeli jest śnieg i ślisko, to automatycznie są bariery, pomimo że sam budynek jest dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych – przyznaje Agnieszka Parys. Jedni chcieli przyjść tu od razu, inni dołączyli później.

- Organizowaliśmy dzień otwarty, ale największy skutek przy takiej rekrutacji to jest opinia osób, które już tutaj są i te osoby swoim znajomym opowiadają, jak jest – informuje kierowniczka.

Przekrój wiekowy? Od 60 do 90 plus. Panie zdecydowanie przodują w statystykach, bo na trzech panów przypada aż 17 kobiet. - Miło byłoby, gdyby tych panów było więcej. Na pewno byłoby weselej – przyznaje Agnieszka Parys i podkreśla, że rekrutacja jest cały czas otwarta, a chętni mieszkańcy mogą dołączyć w każdej chwili.

 
Wycieczki, grille i imieniny

Już na pierwszy rzut oka widać, że nikt nie może narzekać na nudę. Kiedy jedna grupa ma zajęcia gimnastyczno-rehabilitacyjne, reszta jest na kursie komputerowym w sali obok, gdzie obsługi urządzeń mobilnych seniorzy uczą się od podstaw.

Więcej w aktualnym Korso

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE