Problem braku drogi od 8 lat
Mieszkańcy Jamnicy (części Trzęsówki) zwrócili się do naszej redakcji z prośbą o interwencję. Wielokrotnie, we wcześniejszych latach pisaliśmy o uciążliwości tej drogi. W 2022 roku gmina zabezpieczyła po raz kolejny pieniądze na trakt, dając kolejną złudną nadzieję mieszkańcom na poprawę warunków ich życia. Pieniądze jednak zostały przesunięte na kosztowny remont basenu, a zainteresowani po raz kolejny doznali ogromnego rozczarowania postępowaniem urzędu.Nie dają oni jednak za wygraną i walczą nadal o wyasfaltowanie drogi w Jamnicy. Jak twierdzą, trakt ten jest uczęszczany nie tylko przez nich, ale i przez m.in. mieszkańców dowożących dzieci do szkoły w Jagodniku czy dojeżdżających do pól i działek. Ruch nasilił się także przez zamkniętą i remontowaną drogę w Ostrowach Tuszowskich.
Urząd Gminy w Cmolasie po raz kolejny zabezpieczył w 2023 roku pieniądze na remont drogi i złożył wniosek o jej dofinansowanie. Mieszkańcy jednak nie do końca wierzą w to, że plan się powiedzie i po ośmioletniej batalii doczekają się asfaltu.
- Od 2015 roku staramy się o wyasfaltowanie tej drogi. Co roku był jakiś problem. Najpierw nie było zgód, to drzewa trzeba wycinać. Co roku wójt zabezpiecza pieniądze na drogę, a później i tak one są przesuwane na inne inwestycje. W 2020 roku zebraliśmy 250 podpisów mieszkańców Trzęsówki i Jagodnika pod petycją dotyczącą remontu drogi. Odpuściliśmy i czekaliśmy, aż gmina zacznie coś robić. W tym roku droga jest złożona do projektu, z którego pewnie i tak nie otrzymamy dofinansowania i dalej nic nie będzie się działo
- mówią rozgoryczeni.
Gdzie indziej da się zrobić drogi
Mieszkańcy Jamnicy zwracają uwagę na to, że w innych częściach Trzęsówki czy całej gminy da się remontować drogi, nawet te, które posiadają asfalt w całkiem niezłym stanie. Jako przykład podają Jagodnik czy chociażby drogę na Złota Górę, która już w części została pokryta nawierzchnią bitumiczną.
- Teraz w budżecie jest zabezpieczone ponad milion złotych, w tamtym roku też było, ale pieniądze zostały przesunięte na basen. Za każdym razem jesteśmy pomijani. Teraz robią drogę na Złota Górę czy gdzieś indziej, te inwestycje wyszły dużo później, a my o tę drogę staramy się od ośmiu lat. To jest złośliwość ze strony wójta. W tym roku na Jamnicy będą latarnie. Będzie kilka lamp, ale chyba tylko dlatego, żebyśmy widzieli lepiej te dziury i jak po nich jeździć
- mówią oburzeni Czytelnicy.
Radny nie interesuje się drogą
Mieszkańcy Jamnicy zauważają także, że radny Waldemar Zieliński, którego okręg wyborczy jest m.in. właśnie tam, przestał się nimi interesować. - Raz był tutaj ani razu nie wypowiedział się na sesji odnośnie naszej drogi i się nami nie interesuje. Dopiero za pośrednictwem radnych Piotra Maciąga i Andrzeja Bujaka składaliśmy pisma - przypominają.
- Przed wyborami wszyscy chodzą, podpisy zbierają, a po wyborach o nas zapominają. Nasz radny Waldemar Zieliński miał się nami opiekować, a teraz nas nie poznaje. Jak potrzebował nas przed wyborami, to z nami rozmawiał. Porównując inne inwestycje, inne drogi w Trzęsówkce, drogi powstają, a u nas nic. Albo jest to czyjaś nieudolność, albo złośliwość. Od kilku lat się staramy, a cały czas traktują nas jakbyśmy nie należeli do Trzęsówki
- skarżą się mieszkańcy.
Radny nie przestał się interesować
Waldemar Zieliński, radny z Trzęsówki, na ostatniej sesji Rady Gminy w Cmolasie (6 czerwca) dziękował wójtowi i radzie, że zostały podjęte decyzje dotyczące remontów dróg w Trzęsówce, które były w bardzo złym stanie. - Prace na wszystkich odcinkach tych dróg trwają i wykonywane są bardzo dobrze. Kładziony jest gruby asfalt i pobocza także są utwardzane grubym tłuczniem. Myślę, że mieszkańcy będą bardzo zadowoleni, odrobinę tylko nam tych dróg zostało do zrobienia. Myślę, że w drugiej kadencji już zakończymy roboty na drogach żwirowych - mówił radny Zieliński.Jak odniósł się jednak do zarzutów mieszkańców radny z Trzęsówki? Waldemar Zieliński w rozmowie z nami zapewnił, że bardzo chciałby, aby ta droga została wykonana. Podkreślił on, że gdyby decyzja należała tylko do niego, a nie do całej rady, to trakt miałby już asfalt.
- Też chciałbym, żeby tam została wykonana droga, tam są moi wyborcy
- mówił samorządowiec z Trzęsówki.
Zaznaczył on także, że wbrew opiniom niektórych mieszkańców nie przestał się interesować tym tematem. Nadmienił, że został złożony wniosek na remont drogi do urzędu marszałkowskiego i ma on nadzieję na jego pozytywne rozpatrzenie. Wspomniał on także, że gmina nie jest w stanie wykonać asfaltu ze swoich pieniędzy, ze względu na koszty.
Jaka jest szansa na asfalt zdaniem radnego Zielińskiego? Szansa jest, jednak nie wiadomo, kiedy zapadnie decyzja dotyczącą przyznania pieniędzy na remont tej drogi. Samorządowiec wskazał także, że gdyby dofinansowanie pochodziło z Polskiego Ładu, droga być może już byłaby wyremontowana. Tak się jednak nie stało.
Wójt o drodze na Jamnicy
Co na temat drogi w Jamnicy mówi Eugeniusz Galek, wójt gminy Cmolas? Wójt cmolaskiej gminy zaznacza, że remont drogi zależy od tego, czy gmina uzyska dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego. Kiedy zapadnie ostateczna decyzja, tego jednak nie wie nikt.Podkreślił w rozmowie z nami, że on także uważa, że jest to ważny trakt dla mieszkańców, który wymaga remontu.
Eugeniusz Galek na zarzut, że gmina nie wykonała przez tyle lat remontu, ze względu na — jak twierdzą niektórzy mieszkańcy — złośliwość, powiedział krótko, że jest to nieprawda.
PISMO DO RADY I WÓJTA
Mieszkańcy po raz kolejny napisali oficjalne pismo do Rady Gminy w Cmolasie oraz Eugeniusza Galka, wójta gminy Cmolas, aby urząd i samorządowcy zajęli się ich problemem.
DROGA W JAMNICY
Odcinek drogi mierzy ponad kilometr. Mieszka przy niej w siedmiu domach kilkadziesiąt osób, w tym dzieci i starsi.Mieszkańcy Jamnicy:
- Tracimy powoli nadzieję, że doczekamy się tego asfaltu, od ośmiu lat czekamy. Jakby gmina chciała, to 10 lat do tyłu, by zrobiła tę drogę. My tu umrzemy przy tej drodze. Jak jedzie samochód za samochodem, to nic nie widać, bo jest tyle kurzu. Sami często równamy te dołki na własną rękę. Trzęsówka ma drogi prawie wszędzie, tylko my zostaliśmy bez asfaltu. Nasze dzieci nawet nie mają jak pojeździć na rowerze czy hulajnodze. Samochody cały czas kursują, kurzy się, po deszczu wszystko się klei, człowiek nie może przejść spokojnie, to jest obłęd. Wójt zawsze planuje w budżecie tę drogę, żeby mieć czyste ręce, żeby mu nikt niczego nie zarzucił, ale później i tak zmienia się przeznaczenie tych pieniędzy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.