Po ciężkich czasach trzech fal epidemii koronawirusa ratownicy medyczni mają "dosyć"! Chcą podwyżek i poważnego traktowania ze strony rządzących. Stąd też pojawił się sprzeciw i protest.
CZYTAJ TAKŻE:
Do akcji protestacyjnej dołączyły podkarpackie środowiska ratowników medycznych. Przyjechali do Rzeszowa bardzo licznie, nawet z Tarnobrzega czy Sanoka. Połączył ich jeden cel - walka o wyżsżą płacę. Około setka ratowników protestowała od południa przed gmachem Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.
- Dokładnie 6 lat temu po raz pierwszy zostaliśmy zmuszeni do zrzeszenia się i wyjścia na ulicę. Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, że nawiązaliśmy dialog z Ministerstwem Zdrowia, że ministerstwo zaczęło rozumieć problemy ratowników medycznych
- rozpoczął protest Łukasz Maraj, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego WSPR w Rzeszowie.
Wtedy to ratownicy wywalczyli coroczne dodatki po 400 zł. Dziś, jak mówił Maraj, nie wiadomo ile takiego dodatku dostaną w tym roku. Przewodniczący Związku wyraził obawy, czy jakikolwiek dodatek znajdzie się (...) CZYTAJ DALEJ - KIEDY ODBĘDĄ SIĘ KOLEJNE PROTESTY?>>
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.