reklama

O pasji, przeżyciach duchowych i tajnikach pisania ikony mówi Kazimiera Zagroba, artystka z Cmolasu [ROZMOWA - ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: T. Maciąg

O pasji, przeżyciach duchowych i tajnikach pisania ikony mówi Kazimiera Zagroba, artystka z Cmolasu [ROZMOWA - ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
39
zdjęć

Kazimiera Zagroba, mieszkanka Cmolasu opowiedziała nam o swojej pasji. | foto T. Maciąg

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WIADOMOŚCIKazimiera Zagroba to artystka i ikonopisarka z Cmolasu. Od dzieciństwa pasjonuje się malarstwem, a swoją twórczość rozwijała dopiero po przejściu na emeryturę. Jej ikony to nie tylko dzieła sztuki, ale także duchowy przekaz, który artystka wyraża za pomocą precyzyjnie dobranych barw i symbolicznych wizerunków postaci religijnych. Zajrzałem do pracowni i galerii Pani Kazimiery, by zobaczyć, jak ogrom pracy i zaangażowania kryje się za tymi pełnymi kolorów i świętości dziełami.
reklama

Od kiedy pani maluje i co sprawiło, że postanowiła pani poświęcić się malarstwu?

 

- Od dziecka miałam tendencję do bazgrania. Malowałam na różnych przedmiotach, gazetach, płotach, drzwiach, ale to były czasy, kiedy nikt na to nie zwracał uwagi. Było biednie, trzeba było pracować w gospodarstwie. Nie uczęszczałam do żadnej szkoły artystycznej. Później pracowałam już w swoim gospodarstwie i wychowywałam dziewięcioro dzieci. Następnie miałam działalność gospodarczą, gdzie trzeba było się poświęcić pracy. Dopiero kiedy przeszłam na emeryturę w wieku sześćdziesięciu lat, postanowiłam spełnić swoje marzenia. Najpierw w Samorządowym Ośrodku Kultury w Cmolasie powstała grupka „Art Passion”, gdzie zaczęłam powoli rozwijać swoją pasję. Malowałam na szkle, na płótnie. Były to pejzaże, kwiaty, konie i inne.

reklama

Jak to się stało, że ma pani tyle pięknych ikon?

- To, co robiłam, mnie jeszcze nie zadowalało. Szukałam czegoś więcej. Dużo podróżowałam po Polsce, jak i po innych krajach, bo podróże kształcą. To, co tam oglądałam, stało się moją inspiracją. Byłam też m.in. w Ukrainie, gdzie ikony, które widziałam, bardzo mnie satysfakcjonowały. Postanowiłam po powrocie zająć się pisaniem ikon.

Z pewnością nie było to łatwe. Jak sobie pani z tym poradziła?

- To nie było łatwe. Czytałam grube księgi o ikonach wieczorami i nocami przez trzy lata. Wreszcie postanowiłam pisać. Nie zmarnowałam żadnej deski. Od początku moje ikony były dobrze zrobione.

Wiele osób zastanawia się, jak się robi ikony? Czy się je pisze?

- Ikona przedstawia postaci świętych oraz całe sceny biblijne. Jest to obraz, na którym dzieje Jezusa, Maryi, Świętych czy wydarzenia biblijne pokazane są za pomocą symboli. Dlatego mówi się, że ikona jest pisana, bo po tych symbolach się ją „czyta”. Do zrobienia ikony kanonicznej używa się tylko produktów naturalnych, tak jak to robiono w dawnych czasach. Nie ma tu żadnej nowoczesnej chemii. Produkty te pochodzą z ziemi, roślin lub zwierząt. Zrobienie ikony to złożony proces wymagający czasu. Najpierw przygotowuje się deskę z drzewa liściastego (lipa). Na nią nakłada się płótno (bawełna, len) i się ją gruntuje. Następnie nakłada się złoto, co jest trudną sztuką. Później żmudne pisanie (tempera jajeczna), które wymaga skupienia i cierpliwości. Następnie suszenie i zabezpieczenie werniksem. Ikona, zrobiona według wszystkich zasad i szczegółów, przetrwa kilka wieków. Dlatego ikona jest ważną pamiątką rodzinną, przekazywaną z pokolenia na pokolenie.

reklama

Jakie emocje towarzyszą pani podczas pisania ikon?

 - Pisanie ikon to moja pasja, to także mój sposób na życie. Piszę te ikony całym sercem i duszą, z modlitwą i pieśnią na ustach. Daje mi to ogromną satysfakcję, że mogę podarować je mojej rodzinie, np. wnukom - mam ich dwadzieścia troje - z okazji różnych uroczystości: chrztu, pierwszej komunii, bierzmowania czy zdania matury. Czasami pokazuje moje ikony w różnych miejscach. Ostatnio wystawiałam na targach dominikańskich w Tarnobrzegu, gdzie prowadziłam również warsztaty, pokazując, jak się wykonuje ikony. Odpowiadałam na liczne pytania. Sprawiało mi to radość, że mogłam dzielić się swoją wiedzą, ponieważ zainteresowanie było duże.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo