reklama

Nie jedno a dwa nowe przedszkola w Kolbuszowej? Nie wszyscy radni tego chcą

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Nie jedno a dwa nowe przedszkola w Kolbuszowej? Nie wszyscy radni tego chcą - Zdjęcie główne

Część radnych chce, aby w mieście powstało nowe przedszkole. | foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI Nowe przedszkole miejskie na terenie Kolbuszowej - tego chce część radnych, proponując jego lokalizację w okolicach kościoła św. Brata Alberta. Jak mówi burmistrz, do budowy nowego obiektu, przymierza się też właściciel przedszkola Słoneczny Zakątek.
reklama

Radny Józef Fryc chce dyskusji na temat przedszkoli na terenie gminy Kolbuszowa. Zdaniem samorządowca już czas na podjęcie decyzji w sprawie budowy nowego miejsca dla najmłodszych mieszkańców. Podobnego zdania jest Michał Karkut.

- Wiemy, że był składany wniosek do przewodniczącego komisji oświaty o zorganizowanie spotkania z dyrektorami placówek oświatowych, zwłaszcza przedszkoli, w sprawie dyskusji odnośnie rozbudowy, czy ewentualnie powstania nowej placówki. Czy my możemy dostać informacje, czy takie spotkanie będzie w końcu zorganizowane? - dopytywał radny Karkut z Kolbuszowej Górnej.

Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej zapewnił, że na tę chwilę nie ma problemów z dostaniem się do przedszkoli w gminie Kolbuszowa. Mówił też o kosztach związanych z prowadzeniem tych placówek. Jest to ponad 10 mln zł rocznie. Subwencja z ministerstwa to ok. milion złotych. 300 tys. dokładają rodzice a resztę gmina. 

Nowe, prywatne przedszkole

Burmistrz poinformował też, że Przedszkole Słoneczny Zakątek w Kolbuszowej nabyło działkę od gminy o powierzchni jednego hektara na osiedlu Błonie. Przymierza się do budowy nowego obiektu - żłobka i przedszkola. Jest to perspektywa rozwoju miejsc przedszkolnych. 

- Mam inne informacje. Z tego co mi wiadomo, nie wszystkie dzieci chętne do przedszkoli zostały przyjęte - mówił radny z Kolbuszowej Górnej i dodał:

- Cieszę się, że prywatny inwestor wybuduje przedszkole na Błoniach. Myślałem, że pomysł radnego Fryca będzie miał ciąg dalszy, chociaż jeden nie wyklucza drugiego. Połączenie tych placówek albo jakaś inna droga, jest według mnie konieczna.

Trzy hektary na edukację

Jan Zuba uspokajał, że dopiero jest czerwiec, a do tematu trzeba wrócić w sierpniu. Włodarz zaznaczył, że wielu rodziców zapisuje dzieci do kilku przedszkoli. Sprawa się weryfikuje i w sierpniu, często są wolne miejsca. 

- Patrzymy na potrzeby rozwojowe miasta i chcemy przygotować miasto, żeby w przyszłości, kiedy zajdzie takie potrzeba, żeby były takie tereny, które można wykorzystać pod rozwój usług edukacyjnych - zaznaczył szef gminy Kolbuszowa. 


Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej

Dodał, że w opracowywanym planie przestrzennym na Błoniach pod usługi edukacyjne są zarezerwowane prawie trzy hektary, aby kiedyś, jeżeli zajdzie taka potrzeba, nie było problemu, gdzie zlokalizować przedszkole czy żłobek. 

- Osiedle się rozrasta, za 20 lat, będzie całe zabudowane, pojawią się nowe potrzeby, dlatego już musimy planować i w planach przestrzennych uwzględniać takie potrzeby. Nie, że już w przyszłym roku zaczniemy budowę, ale trzeba już zabezpieczyć tereny. Życie nas zaskakuje i może nas zaskoczyć jeszcze nieraz - dodał Jan Zuba. 

Przedwojenne przedszkola

Do dyskusji włączył się radny Józef Fryc, przypomniał, że jeszcze w październiku złożył wniosek do komisji oświaty o zwołanie spotkania poświęconego przedszkolom. Wtedy radni poparli taką propozycję, ale do dzisiaj takiej debaty nie było. 

- Rozumiem burmistrza, że zabezpieczenie miejsc dla dzieci chodzących do przedszkoli na terenie gminy Kolbuszowa jest. Nie dyskutujemy na temat, czy dzieci mają miejsce w przedszkolach, tylko do jakich przedszkoli te dzieci chodzą. Na terenie miasta nie ma ani jednego przedszkola, które zostało wybudowane po wojnie

- wyjaśnił Józef Fryc.

Samorządowiec dodał, że wszystkie obiekty są albo stare, albo zaadoptowane. Nie ma ani jednego przedszkola, gdzie rodzic może przyjechać i w sposób cywilizowany zaparkować samochód oraz w bezpieczny sposób odprowadzić dziecko do przedszkola.

Wójcicki: Czy to jest priorytet?

Radny Fryc złożył wniosek o przeprowadzenie debaty na najbliższej sesji z udziałem dyrektorów przedszkoli i osób odpowiedzialnych za prowadzenie przeszkoli, która by określiła, kiedy na pewno trzeba podjąć decyzję na temat budowy nowego przedszkola. 

- To, że prywatny podmiot chce podjąć budowę, to bardzo dobrze, bo chce płacić mniej za dzierżawę w obecnych miejscach. Z tego tytułu podejmuje słuszne biznesowe decyzje - dodał Józef Fryc.

Radny Krzysztof Wójcicki był nieco innego zdania niż jego przedmówcy. Zgodził się on z tym, że gmina powinna brać udział w dbaniu i dofinansowywaniu obecnych placówek. Dodał, że szkoła podstawowa nr 1 i nr 2 to też nie są budynki wybudowane w ostatnich czasach. 

- Czy naprawdę koledzy radni uważają, że przy tych kosztach i nakładach, jakie ponosimy na oświatę, największym priorytetem jest budowanie nowego przedszkola? Nie uważam

- mówił radny Wójcicki.

Ogromne wydatki na oświatę

- Uważam, że dbanie o te, które mamy i doposażanie i modernizacja placów zabaw oczywiście tak. Natomiast budowa przedszkola na nowym osiedlu Błonie to perspektywa może kilku, a nawet kilkunastu lat, jak będzie to miejsce zasiedlone. Oczywiście powinniśmy to przewidywać, żeby mieć miejsce. Przy tych wydatkach na oświatę na tę chwilę wydaje mi się, że to nie jest za bardzo rozsądne i priorytetowe - powiedział Krzysztof Wójcicki. 


Krzysztof Wójcicki, radny miejski.

Członek prezydium wspomniał, że w ostatnim czasie na Facebooku natknął się na ogłoszenie, informujące, że powstaje nowe kolejne przedszkole prywatne przy ul. Bora Komorowskiego. 

- Wydaje mi się, że prywatne przedszkola dla gminy są dobrym rozwiązaniem, bo nie ponosimy kosztów adaptacji i utrzymania lokali. Dotacje i tak są mniejsze niż utrzymanie publicznego przedszkola. Myślę, że te rozwiązania są dla nas zarówno dobre jak i podnoszą standard nauczania. Z budową przedszkola musimy poczekać, kiedy będziemy gotowi finansowo i będziemy takie przedszkole zbudować na nowym osiedlu - podsumował Krzysztof Wójcicki. 

Panek: Pamiętajmy o szkole specjalnej

Radny Piotr Panek zgodził się ze wszystkim, co powiedział przewodniczący Krzysztof Wójcicki. - Zanim zbudujemy nowe przedszkole, to obecna jak i poprzednie rady zobowiązały się poprawić warunki w szkole specjalnej w Kolbuszowej Dolnej. Taka sugestia, żeby o tym nie zapominać - zauważył samorządowiec Panek. 

Józef Fryc na podsumowanie dodał, że budowa nowego przedszkola to koszt po stronie gminy maksymalnie 2 mln zł. Krzysztof Wilk, przewodniczący Rady Miejskiej w Kolbuszowej, wtrącił, że trudno ustosunkować się do kwot przy dzisiejszych szalejących cenach. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama