Sceny niczym z filmu akcji rozegrały się w piątkową noc (8 stycznia). Po godz. 22 na ul. Krakowskiej w Sandomierzu kierowca volkswagena golfa nie zatrzymał się do rutynowej kontroli drogowej policji. Funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg.
O tym pisaliśmy tutaj: Tragiczny finał pościgu. Nie żyje mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego
Na miejscu prowadzone były policyjne czynności pod nadzorem prokuratora, zostali tam także skierowani funkcjonariusze Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Droga wojewódzka nr 985 przez kilka godzin była zablokowana.
Jak mówi nam prokurator Andrzej Dubiel, rzeczniki Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, policjanci na początku nie wiedzieli, kim jest kierowca volkswagena, ponieważ nie miał przy sobie dokumentów. Dzięki numerom rejestracyjnym pojazdu wstępnie ustalono jego tożsamość, którą potwierdzono w sobotę (9 stycznia).
- To był naprawdę dobry chłopak. Już nawet nie chłopak, a mężczyzna - mówi nam mieszkaniec małej wsi w gminie Majdan Królewski. - Nie rozrabiał, nie miał konfliktów z prawem. Trudno uwierzyć w to, co się stało. Wszyscy we wsi są w szoku - dodaje nasz rozmówca.
Są nagrania
Na tym etapie śledztwa nie wiadomo, dlaczego 43-latek nie zatrzymał się do kontroli.- Mężczyzna nie był poszukiwany przez organa ścigania, nie był też karany poza drobnymi wykroczeń w ruchu drogowym
- mówi prokurator Dubiel.
Sekcję zwłok mieszkańca gminy Majdan Królewski zaplanowano na wtorek (12 stycznia) w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie.
- Na pewno na tę chwilę nie będziemy znać wyników toksykologii. Nie będziemy wiedzieli, czy ta osoba była pod wpływem alkoholu, czy też innych środków psychoaktywnych. Te dane będziemy mieli dopiero po uzyskaniu wyników z badań krwi. Zostaną one zlecone, ale na ich wyniki trzeba poczekać przynajmniej cztery tygodnie
- dodaje rzecznik prasowy prokuratury.
Wśród zabezpieczonych przez prokuraturę materiałów znajdują się zapisy z wideorejestratorów z radiowozów policyjnych, biorących udział w nocnym pościgu za mieszkańcem naszego powiatu. - Mamy nagranie od samego początku pościgu do jego finału, czyli momentu uderzenia golfa w radiowóz - mówi prokurator Dubiel. Auto, które niemal zupełnie uległo spaleniu, zostało zabezpieczone na policyjnym parkingu.
Prokurator zaznacza, że postępowanie będzie prowadzone dwutorowo. Badany będzie także wątek prawidłowego postępowania funkcjonariuszy policji, zwłaszcza przy organizacji blokady drogowej. - Będziemy analizować, czy nie doszło tam do niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy - dodaje prokurator Andrzej Dubiel.
Dlaczego 43-latek uciekał? - Na razie nie znamy odpowiedzi na to pytanie - dodaje nasz rozmówca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.