W poprzednim sezonie nasz zespół rywalizował w wojewódzkich zmaganiach w kategorii młodziczek. Ostatnie rozgrywki zakończył sukcesem, bo w stawce dwudziestu dwóch drużyn na Podkarpaciu zajął dwunaste miejsce. Teraz poprzeczka poszła zdecydowanie wyżej (kadetki: rocznik 2002 i młodsi). – Obecna kadra liczy 13 dziewcząt, w tym dwie libero. Większość dziewcząt dopiero weszło w wiek kadetki, uczymy się walki na tym poziomie. Nie wyniki są najważniejsze – zaznacza Agnieszka Wilk-Sybicka, trener Niwy. Pierwszy turniej nasze siatkarki zaliczyły 7 października w Stalowej Woli. Tam Niwa w pierwszym spotkaniu uległa kadetkom KPS Siarka - MOSiR Tarnobrzeg 0:2 (13:25, 14:25). W drugim meczu Niwa przegrała z zespołem UKS SMS Szóstką Mielec 0:2 (9: 25, 7: 25). 14 października nasze zawodniczki powalczyły w turnieju w Dębicy. W pierwszym meczu spotkały się z mocną Vegą MOSiR Stalowa Wola. Przegrały 0:2 (14:25, 14:25). - W drugim secie mecz był bardzo wyrównany do stanu 11:11, ale kilka błędów spowodowało, że zespół nie był w stanie odrobić strat. Dziewczyny walczyły do końca, a wynik choć wysoki, nie odzwierciedla faktycznego przebiegu spotkania – oceniała Wilk-Sybicka. W drugim meczu siatkarki Niwy miały za przeciwniczki zespół gospodarzy - Wisłokę Dębica. Nasz zespół wygrał 2:0 (25:23, 25:13). - Pierwszy set był momentami nerwowy, ponieważ Niwa po zdobyciu kilku punktów przewagi, bardzo szybko traciła seriami punkty – wspominała trener naszej drużyny. Przy wyniku 23:17 dębiczanki wyrównały 23:23. - Ale szczęśliwie dokończyliśmy tego seta. Druga partia była już pod kontrolą Niwy od początku do końca – zaznaczała Wilk-Sybicka. Nasze dziewczęta są najmłodszymi kadetkami w stawce 5 drużyn. - Z nową rozgrywającą – Wiktorią Opalińską - która z meczu na mecz coraz lepiej rozumie się z zespołem. To wyjątkowo odpowiedzialna pozycja na boisku, wymagająca precyzji i ogrania.
