Przed południem strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kolbuszowej otrzymali zgłoszenie o pożarze w Cmolasie, w okolicy ulicy Borowikowej.
Zgłoszenie, które wpłynęło o godzinie 10:23, pochodziło z telefonu, który był używany przez małoletniego – dziecko zadzwoniło z telefonu bez karty SIM, a połączenie zostało przerwane. Niestety, nie podano dokładnej lokalizacji ani dalszych szczegółów dotyczących zdarzenia, co utrudniło strażakom dotarcie na miejsce.
Nie ma również informacji o tym, czy dziecko dostrzegło coś niepokojącego, czy po prostu zadzwoniło z powodu żartu. Pomimo tego, zgłoszenie zostało potraktowane poważnie i strażacy przygotowali się do ewentualnej interwencji. Na szczęście, po przyjeździe na miejsce, okazało się, że pożar nie miał miejsca. Alarm zakwalifikowano jako fałszywy.
To nie pierwsza interwencja straży w Cmolasie w ostatnich dniach. Wczoraj, 19 listopada, o godzinie 15:50 strażacy zostali wezwani do pożaru na ulicy Kwiatowej, gdzie paliła się łąka i gałęzie. Pożar został szybko opanowany przez jednostki straży, które zabezpieczyły teren i zapobiegły rozprzestrzenieniu się ognia.
Komentarze (0)