reklama

Na co skarży się mieszkaniec miasta?

Opublikowano:
Autor:

Na co skarży się mieszkaniec miasta? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIPo raz kolejny napisał do nas Czytelnik z prośbą o poruszenie odbioru śmieci BIO. - Sądzę, że warto temat nagłośnić - podkreślił mieszkaniec gminy Kolbuszowa.

- Dość nietypowa sytuacja, ale nie będę pisał wszystkiego, może przytoczę to, co już napisałem do ZGKiM i jakie odpowiedzi dostałem - pisze nasz Czytelnik. - Otrzymałem jedną odpowiedź i czekam w dalszym ciągu na wyjaśnienie, wytłumaczenie tej sytuacji, ale widze, że dyrekcja ma mnie na plecach - dodał rozżalony. Dane personalne do wiadomości redakcji. 

 

Zacisnąłem zęby

 

Korespondencja mieszkańca zaczęła się początkiem maja. Napisał on do Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Kolbuszowej. - Nie bardzo podoba mi się zachowanie pracowników odbierających odpady BIO. Nie posiadam kompostownika, wyposażyłem się w specjalny brązowy kosz, do którego wkładam do połowy pełne worki ze wspomnianymi nieużytkami (więcej nie chce dawać do tych worków, gdyż boję się, że się mogą rozerwać) - wyjaśnia mężczyzna.

Jak dodaje, bardzo niemiła sytuacja miała miejsce przy odbiorze wspomnianych śmieci. - Pracownik odbierający odpady, poinformował moją żonę, że nie ma obowiązku zaglądać do brązowego kubła. Worki z odpadami BIO mają leżeć na ziemi przed posesją. - zaczął mieszkaniec. - "Zacisnąłem zęby", stwierdziłem, że nie będę nic sugerował, po prostu poczekam - dodał. 

Miesiąc później wystawił on worki z odpadami BIO, jak sugerował pracownik z zakładu komunalnego. Co się okazało, worek na odpady okazał się nieszczelny, co zaowocowało pięknym i wyciekiem "płynów" przed posesję. Pracownik wrzucający worek na samochód, zrobił to w taki sposób, że odpady z worka wylądowały przed wjazdem na moją posesję - nakreśla sytuację nasz Czytelnik. - Panowie oczywiście posprzątali, co nabałaganili, ale fragmenty marchewki czy buraczków jeszcze spotykam przed posesją, nie wspominając o wycieku cieczy z worka - nadmienił. 

30 dni później widząc,  co się dzieje z workami i będąc już przezornym, aby znów worek się nie uszkodził, wystawił on przed posesję brązowy kosz z bioodpadami. Znajdowały się w nim dwa do połowy wypełnione brązowe worki z odpadami, zaklejone taśmą od góry, oznaczone kodami, które otrzymał. - Samochód z pracownikami odpowiedzialnymi za odbiór, po prostu przejechał koło kosza, koło mojej posesji, nie zatrzymując się. Nie zdziwiłoby mnie to, jakby kosz był gdzieś schowany, ale niestety był dosłownie na środku wjazdu do mojej posesji, nie sposób było go nie zauważyć - podkreśla nasz rozmówca.

 

Zapytanie

 

- Moje pytanie jest następujące, po co zostały wprowadzone kosze na odpady, skoro pracownicy ZGKiM nie mają obowiązku do nich zaglądać? - dopytuje. - Dziwne, bo jak wystawiam kosz z odpadami zmieszanymi, panowie wiedzą, że to są odpady zmieszane i nikt nic nie mówi - dodaje Czytelnik.

Jak podkreśla mężczyzna, nie sądził on, że kupując kosz, będzie mi on kompletnie niepotrzebny. - A bałagan przed moją posesją to ma być rzecz normalna - nadmienił. 

Nasz rozmówca mówi, że szukał na stronie gminy, jak i gospodarki komunalnej informacji, o której wspomniał mi mężczyzna odbierający odpady bioodpadów, że "(...) nie ma obowiązku zaglądać do brązowego kosza (...)" - Niestety nigdzie takiej informacji nie mogę znaleźć - dodał.

- Jak pan widzi rozwiązanie tej sytuacji? Ja wiele nie wymagam, rozumiem, że takie są procedury, dostosowałem się do nich, ba! nawet poszedłem o krok dalej, wiedząc, że te worki są bezużyteczne i chciałem zabezpieczyć, wszystko, co się da, kupiłem sobie kosz, który jak się okazuje jest bezużyteczny - mieszkaniec zwrócił się z takim pytaniem do Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej.

 

Wyjaśnienie

 

 

Końcem maja kolbuszowianin dostał odpowiedź od Kazimierza Kreta, kierownik Referatu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Urzędzie Miejskim w Kolbuszowej. Poinformował on, że zgodnie z uchwałą rady miejskiej z 11 grudnia 2019 r. w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Kolbuszowa odpady tj. papier i makulatura, metal, tworzywa sztuczne, szkło, opakowania wielomateriałowe, bioodpady należy na nieruchomościach zabudowanych budynkiem jednorodzinnym zbierać w przystosowanych do tego celu workach.

- Jednocześnie informuję, że zgodnie z punktem uchwały, odpady niesegregowane (zmieszane) należy gromadzić w pojemnikach lub kontenerach wyłącznie do tego celu przeznaczonych i oznaczonych napisem "odpady zmieszane" - czytamy w odpowiedzi. 

Podpisana umowa, na odbiór wskazanych wyżej opadów, zobowiązuje wykonawcę do przestrzegania obowiązujących w trakcie trwania umowy przepisów prawnych, w tym aktów prawa miejscowego. Co za tym idzie, odbiór zebranych odpadów w przeznaczonych do tego workach, pojemnikach, wystawionych zgodnie z harmonogramem do drogi przejazdu samochodu odbierającego odpady.

- Pragnę poinformować, że w przypadku odpadów ulegających biodegradacji winien pan je w dniu odbioru wystawić w przeznaczonych do tego workach - przedstawiciel magistratu zwrócił się do mieszkańca. 

 

 

Ciąg dalszy 

 

Mieszkaniec gminy Kolbuszowa nie był usatysfakcjonowany odpowiedzią z zakładu gospodarki i usług komunalnych. 

- Wyraźnie napisałem, jak postępuję ze śmieciami i jakie nieprzyjemności mnie spotkały. Nigdzie nie napisałem, że nie segreguję śmieci w przystosowanych workach - wyjaśniał. - Aby uniknąć brudu przed posesją worki oklejone (a raczej worek oklejony) zostawiłem w brązowym koszu (przeznaczonym na bioodpady) przed swoją posesją. Nikt nie raczył tego kosza nawet otworzyć, zobaczyć co w nim jest, tylko panowie po prostu przejechali dalej - podkreślił. 

Mieszkaniec czekał na wyjaśnienie, czy w uchwale przegłosowanej przez radę miejską jest zapisek, że pracownicy odpowiedzialni za wywóz śmieci mają pomijać i nie sprawdzać wystawionych przed posesję koszy na bioodpady, w których znajdują się worki z bioodpadami? - W swoim piśmie wyraźnie zaznaczyłem, dlaczego i po co zakupiłem kosz i jak z niego korzystam, dodatkowo, jeśli to możliwe, bardzo bym prosił o przesłanie uchwały. Chciałbym wiedzieć, co ona zawiera, ponieważ nie mogę jej nigdzie odszukać - dopytywał mężczyzna. 

 Pytania mieszkańca gminy Kolbuszowa pozostają wciąż bez odpowiedzi. Próbowaliśmy się skontaktować w tej sprawie z kierownikiem Kretem. Przebywał on jednak na urlopie.

Do tematu wrócimy. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE