Kradzież miała miejsce 10 lipca w supermarkecie Biedronka (niedaleko szpitala). Mężczyzna wyniósł ze sklepu wódkę i piwo o wartości niespełna 50 zł. Na parkingu zaczął szarpać i popychać ochroniarza, który próbował go zatrzymać.
- Wszczęliśmy śledztwo - poinformował w rozmowie z nami Tomasz Chudzik z Prokuratury Rejonowej w Kolbuszowej. Jak tłumaczy prokurator, mężczyzna odpowie z art. 281 kodeksu karnego (kradzież rozbójnicza). Grozi mu do 10 lat więzienia.
- Kto, w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, używa przemocy wobec osoby lub grozi natychmiastowym jej użyciem albo doprowadza człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10
- czytamy w dzienniku ustaw.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję i aktualnie przebywa w izbie zatrzymań w kolbuszowskiej komendzie. Sprawcą jest 43-letni mieszkaniec Kolbuszowej. Prokuratura zdecyduje, co dalej stanie się z kolbuszowianinem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.