Tylko, albo aż, trzy wysepki są zmorą dla kierowców. Pierwsza z nich zlokalizowana jest przy przejściu dla pieszych obok basenu. Mieszkańcy apelują o jej obniżenie do poziomu lub niewiele ponad poziom ulicy. Drugą z nich, sąsiadującą z liceum ogólnokształcącym, mieszkańcy proponują przebudować na przejście dla pieszych z progiem zwalniającym najazdowym. W grę także wchodzi jej obniżenie.
Nie pomaga
- Próg zwalniający w tym miejscu byłby najlepszy, ponieważ spowalniałby ruch na ul. Jana Pawła II, umożliwiając bezpieczne włączenie się do ruchu samochodom wyjeżdżającym z parkingów przy blokach, a przede wszystkim z parkingu przy liceum, gdzie obecnie jest znacznie ograniczona widoczność i dochodzi do kolizji - czytamy w treści interpelacji radnych.
Co do trzeciej wysepki tuż przy skrzyżowaniu z ul. Partyzantów mieszkańcy także domagają się, aby poziom jej był równy z ulicą. Taki zabieg spowodowałby komfort przejazdu. W swoim piśmie radny Wójcicki, biorąc pod uwagę sygnały mieszkańców, nadmienia, mimo że zachowana jest przepisowa prędkość i ostrożność, często dochodzi o zawadzenie o krawężnik wysepki i uszkodzenie koła samochodu.
Ku lepszemu
W petycji skierowanej do Krzysztofa Wilka, przewodniczącego Rady Miejskiej w Kolbuszowej, zostało podkreślone, że wspomniany problem był niejednokrotnie podnoszony. W wyniku tego doszło do modernizacji ulicy. - Co jednak okazuje się niewystarczające i problem nadal występuje i utrudnia korzystanie z tej drogi - dowiadujemy się od mieszkańców miasta. Tłumaczą oni, że w skrajnych przypadkach może dojść do najechania na krawężnik wysepki i utratę panowania nad autem, a w konsekwencji do poważnego wypadku.
Krzysztof Wójcicki, podsumowując, powiedział, że modernizacja poprawi bezpieczeństwo kierowców korzystających z tej drogi. Zabieg ten nie wpłynie na zmniejszenie bezpieczeństwa pieszych.
Radny tłumaczy
Krzysztof Wójcicki, członek prezydium, na swoim profilu na Facebooku argumentuje napisaną petycję. - Wiele osób prosiło mnie o interwencję w tej sprawie. Jak zwykle zdania są podzielone, bo z jednej strony chodzi o bezpieczeństwo pieszych i wyjeżdżających z parkingów prostopadłych do jezdni, a z drugiej o bezpieczeństwo kierowców i notorycznie uszkadzane koła w samochodach - wyjaśnia radny Wójcicki.
Zapewnia on, że razem z radnymi, którzy złożyli swój podpis pod petycją, będzie szukać porozumienia i rozwiązania, które zadowoli wszystkich. Wójcicki domniemywa, że może najlepszym rozwiązaniem będzie próg zwalniający wyniesiony wraz z przejściem dla pieszych.
Żadne decyzje magistratu w tej sprawie nie zapadły.