Żona Pawła Michno została zatrudniona w Szkole Podstawowej nr 2 w Kolbuszowej. Placówka licząca 598 uczniów zatrudnia dwie sekretarki. Ta sytuacja nie podoba się Karkutowi, który wyraźnie o tym napisał. - Radni rządzącej koalicji w Kolbuszowej zatrudniają swoje dzieci w urzędzie, swoje żony w jednostkach podległych burmistrzowi, prowadzą jako podwykonawcy milionowe inwestycje - czytamy na profilu radnego z Kolbuszowej Górnej.
Karkut zaznacza, że radny uzależniony od burmistrza nie ma swojego zdania i nie może się przeciwstawić. - Nie ma kręgosłupa, jest tylko maszynką do głosowania - podkreśla samorządowiec.
W podsumowaniu swojej wypowiedzi Michał Karkut wyraźnie podkreśla, że liczy na to, że radny Paweł Michno zrezygnuje z szefowania komisji oświaty. - To komisja, od której będzie zależeć sytuacja finansowa gminy przez najbliższe lata, a w obecnej sytuacji pan przewodniczący nie gwarantuje cienia nadziei na rozwiązanie najpilniejszych problemów - spuentował Michał Karkut.
Jak powiedział nam Jerzy Sitko, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Kolbuszowej, obecnie w placówce pracują dwie sekretarki. - W arkuszu organizacyjnym mieliśmy przyznane półtora etatu sekretarki. Kiedyś były dwa etaty - przypomniał dyrektor Sitko, zaznaczając, że obie pracujące na tym stanowisku panie mają sporo pracy.
Szef placówki, znajdującej się przy ul. Obrońców Pokoju, wyjaśnił nam również, jak wyglądały poszukiwania kandydata na wolne stanowisko sekretarki. Szkoła nie zamieszczała ogłoszenia, a jedynie sięgnęła po teczki ze złożonymi wcześniej CV.
Dyrektor Jerzy Sitko w żaden sposób nie chciał komentować wypowiedzi radnego Michała Karkuta.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy radnego Pawła Michno.
- Z zasady nie komentuje tego typu wpisów - stwierdził krótko szef oświaty.
CZYTAJ TEŻ: Rodzina na stołku w urzędzie