reklama
reklama

Michał Karkut o pracowniku Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej: To upokarzające

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Korso

Michał Karkut o pracowniku Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej: To upokarzające - Zdjęcie główne

Michał Karkut i Katarzyna Furtak-Draus zwrócili uwagę na sytuację jednego z pracowników magistratu. | foto Archiwum Korso

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIPodczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kolbuszowej, radni Michał Karkut i Katarzyna Furtak-Draus zwrócili uwagę na sytuację jednego z pracowników magistratu. Samorządowcy zastanawiają się, dlaczego tak wykwalifikowana osoba nie wykorzystuje w pełni swoich kompetencji.
reklama

Michał Karkut, radny z Kolbuszowej Górnej, podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kolbuszowej (31 lipca), w wolnych wnioskach zwrócił uwagę na sytuację pracownika urzędu, który od czasów pandemii koronawirusa zajmuje się informowaniem interesantów przy wejściu do budynku.

Karkut: To lekko upokarzające

- Sprawuje pan urząd już praktycznie 3 miesiące. Czy zauważył pan, że na wejściu do urzędu pracuje urzędnik, który tak naprawdę powinien chyba znajdować się w innym miejscu. Według mnie patrząc na to, jest to miejsce lekko upokarzające tę osobę

- powiedział kierując pytanie do burmistrza i dodał:

- Gdybym był burmistrzem, pierwsza moja decyzja byłaby taka, żeby tego człowieka stamtąd zabrać i umiejscowić w innym miejscu. Ciężko mi powiedzieć, czemu to tak długo trwa. Kiedy była pandemia, to jeszcze można było to racjonalnie, chwilowo wytłumaczyć. Ale w tym momencie? To naprawdę jest dziwna sytuacja.

Z doktoratem na informacji?

Tę samą kwestię poruszyła także radna Katarzyna Furtak-Draus. Ta zwróciła uwagę na to, że osoba ta wykonuje obowiązki, które jej zdaniem powinny należeć do biura podawczego. 

- Według mojej wiedzy ten pan ma kwalifikacje jedne z najlepszych w urzędzie. Z tego co się orientuję, ma tytuł doktora. Chłopak stoi, bo tak to ujmę, od czasów pandemii na wejściu do urzędu miejskiego i tak naprawdę wykonuje wszystkie prace za okienko kilka metrów dalej, za biuro podawcze

- mówi i podkreśla:

- Petenci załatwiają wszystko u pana Andrzeja. On tłumaczy, kieruje gdzie mają iść, tłumaczy jakie dokumenty należy wypełnić, dzwoni, jeśli jest potrzeba, żeby dany pracownik zszedł z danego referatu, pokoju. Wszystko sam załatwia, wszyscy są mu za to bardzo wdzięczni, bo jest bardzo dobrze zorientowany.

Radna z Kupna zastanawia się, po co jest okienko i zatrudnione tam osoby, do których de facto nikt nie dociera. - Skoro pracownik na wejściu o wszystkim informuje i wszystko pozałatwia, to czemu to służy? Na pewno nie oszczędnościom - podsumowała.

Na najbliższej sesji

Burmistrz Grzegorz Romaniuk obiecał odpowiedzieć na te oraz inne pytania na kolejnej sesji. - Myślę, że na wszystkie te pytania, które wymagają szerszego kontekstu, odniesienia się, odpowiem pisemnie na najbliższej sesji - odparł.

- W związku z tym, że burmistrz w trakcie sesji Rady Miejskiej nie udziela odpowiedzi na bieżąco nawet na pytania, na które zna odpowiedź, od dziś każde pytanie dostanie na piśmie. Ostatnio szybko się nudzę i takie zachowanie ze strony szefa gminy mnie właśnie znudziło

- napisał na drugi dzień po sesji w swoich mediach społecznościowych radnych Karkut

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama