Sejm 1 kwietnia uchwalił ustawę, zgodnie z którą samorządy mają rok na usunięcie z przestrzeni publicznej nazw, które upamiętniają osoby, organizacje czy wydarzenia propagujące komunizm. Problem ten dotyczy także Kolbuszowej, gdzie do dziś można spotkać nazwy ulic przypominające czasy dawnego ustroju. – Tak naprawdę chodzi tu o cztery ulice: Janka Krasickiego, Aleksandra Zawadzkiego, Gwardii Ludowej i 22 Lipca – wyjaśnia Paweł Michno, kolbuszowski radny, a zarazem nauczyciel historii. – Dość kontrowersyjną postacią był też Władysław Broniewski, którego imieniem nazwana jest jedna z ulic w mieście. Ten poeta uważał się za socjalistę i przez pewien czas był dość blisko Komunistycznej Partii Polski. Idąc jednak tym tropem, mamy w Kolbuszowej też plac Wolności czy ul. Obrońców Pokoju, które też wymagałyby zmiany. W pierwszej kolejności miasto skupi się zapewne na zmianie nazw tych czterech wspomnianych przeze mnie ulic – dodaje historyk.
Więcej w Korso nr 27/06.07.2016