reklama

Miała palić się stodoła w Mazurach, strażacy nie zastali żadnego pożaru. Czy kolbuszowska policja namierzyła sprawcę?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Korso Kolbuszowskie

Miała palić się stodoła w Mazurach, strażacy nie zastali żadnego pożaru. Czy kolbuszowska policja namierzyła sprawcę? - Zdjęcie główne

Osoba zgłaszająca pożar w Mazurach odpowie za fałszywe zgłoszenie przed sądem. | foto Archiwum Korso Kolbuszowskie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCI Za wywołanie fałszywego alarmu w Mazurach w gminie Raniżów odpowie osoba zgłaszająca. Służby we wtorek (25 lipca) otrzymały telefon, że pali się stodoła. Strażacy jednak nie zastali żadnego pożaru. Czy kolbuszowska policja namierzyła sprawcę?
reklama

Zgłoszenie o pożarze stodoły kolbuszowska straż pożarna otrzymała we wtorkowy poranek, około godz. 8:30. Na miejsce wysłano kilka zastępów gaśniczych. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że żadnego pożaru nie ma. Interweniowała policja.

Do sądu za bezpodstawne wezwanie

Nadkom. Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej potwierdziła wówczas w rozmowie z nami, że faktycznie było takie zgłoszenie, którego nie potwierdzili mundurowi. Sprawa trafi do sądu. 

- Będzie sporządzona dokumentacja i prowadzone postępowanie w kierunku art. 66 kodeksu wykroczeń, tj. wywołanie fałszywego alarmu

- przekazała funkcjonariuszka.

Artykuł ten mówi o tym, że ten, kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.

Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych. O wysokości kary zadecyduje teraz sąd. Na razie nie ustalono, kto bezpodstawnie wezwał służby. Do tematu wrócimy.

Sprawca nieuchwytny?

Jak usłyszeliśmy w środę (16 sierpnia), sprawę przydzielono do realizacji policjantom z Posterunku Policji w Raniżowie. - Czynności są w toku - poinformowała krótko w rozmowie z nami nadkom. Jolanta Skubisz Tęcza, rzecznik kolbuszowskiej policji.

Funkcjonariuszka podkreśliła, że mundurowym mocno zależy na tym, aby ustalić wszelkie szczegóły i w efekcie jak najszybciej namierzyć sprawcę tego wykroczenia. - Na ten moment nic nowego nie mamy - dodała nasza rozmówczyni.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama