Rodzice z Kupna nie byli za tą propozycją samorządowców. Napisali w tej sprawie pismo do burmistrza i rady, list odbił się sporym echem na naszym portalu.
Ostatecznie radni miejscy zdecydowali, że "przenosin" nie będzie. Do końca czerwca powstanie koncepcja rozbudowy szkoły w Kolbuszowej Dolnej.
Jest nam przykro
Wspomniany list był bardzo szeroko komentowany m.in. na naszym portalu. - Zapewniam, że nie zaraża się zespołem Downa, Aspergera ani autyzmem. Hej, nie bójcie się nas, my nie gryziemy - napisała Agnieszka.
- Biorąc pod uwagę, że uczniowie szkoły w Kolbuszowej Dolnej to w części osoby powyżej 20. roku życia, to niemożliwe jest łączenie ich z dziećmi podstawówkowymi, np. sześciolatkami z zerówki - uważa z kolei Anna.
Z treścią listu zapoznali się również nauczyciele z ZSS w Kolbuszowej Dolnej. - Ze względu na fakt, że jestem osobą reprezentującą placówkę, której problem dotyczy, nie będę zabierać głosu w tej sprawie i komentować listu od rodziców z Kupna. Pozostawię ocenę każdemu z nas - wyjaśniła w rozmowie z nami Marzena Mytych, dyrektor szkoły specjalnej. - Mogę tylko powiedzieć, że jest nam przykro. Nam, czyli nauczycielom, pracownikom, ale przede wszystkim rodzicom i uczniom naszej szkoły - podsumowała Mytych.
Tu jest dobrze
Jak usłyszeliśmy, cała szkolna społeczność z Kolbuszowej Dolnej uważa, że ostateczna decyzja o pozostawieniu placówki w tym miejscu, w którym działa od lat, jest trafna i słuszna.
- Skoro środowisko Kolbuszowej Dolnej zaakceptowało uczniów, przyjęło ich życzliwie w odpowiedni sposób, chętnie pomaga w wielu poczynaniach i działaniach, to znak, że tutaj jest nasze miejsce - wyjaśniła dyrektor i dodała: - Mieszkańcy są bardzo życzliwi, a my dbamy o to, aby mieszkańcy Kolbuszowej Dolnej włączali się w nasze szkolne życie i działania. Pozostawienie naszej szkoły w Kolbuszowej Dolnej jest dobrą decyzją dla wszystkich.
Marzena Mytych zaznaczyła także, że obecna lokalizacja placówki jest bardzo korzystna, m.in. z tego powodu, że szkoła jest na uboczu. Uczniowie mają także niedaleko do różnych instytucji w mieście, miejsc użyteczności publicznej, jak np. specjalistyczne przychodnie medyczne, w których mogą zasięgać konsultacji lekarskich i stomatologicznych.
Z kolei Elżbieta Chmielowiec, dyrektor Szkoły Podstawowej w Kupnie, nie chciała komentować całej sprawy.