Impreza odbyła się w miniony weekend w rezerwacie Krynki w województwie świętokrzyskim. Rywalizacja była podzielona na trzy kategorie wiekowe. Młodzicy (do 16 lat) rywalizowali na dystansie 1500 metrów, zaś trasa dla juniorów liczyła 3200 metrów. - Specyfiką trasy w Krynkach jest to, że jest ona bardzo trudna technicznie. Podbiegi nie są może zbyt długie, choć też potrafią nieźle dać w kość, jednak największym problemem dla zawodników są liczne ostre zakręty i karkołomne zbiegi – zaznacza Bogdan Karkut, trener Tiki-Taki Kolbuszowa. - Do mistrzostw przystępowaliśmy z dużymi nadziejami, które wiązaliśmy konkretnie z Moniką Węgrzyn – dodawał Karkut.
Tak jak w 2017 roku
Trzeba dodać, że Monika walczyła w kat. do 18 lat wcześniej, w 2017 roku, jeszcze jako młodziczka, w pięknym stylu, na tej samej trasie wywalczyła swój pierwszy złoty medal mistrzostw Polski. - Obawialiśmy się jednak tego startu, bo w tym roku Monikę niesamowicie prześladował pech. W kwietniowych MP w Ustrzykach Dolnych była zdecydowaną faworytką do złota i wyjazdu na mistrzostwa Europy w Szwajcarii, ale zachorowała na grypę i nie ukończyła biegu – opisuje Karkut.
Monika w sierpniowych MP w Sudetach przegrała brązowy medal na ostatnich 100 metrach. - Te porażki naprawdę mocno ją podłamały, bo cały sezon podporządkowała biegom górskim i wykonała niesamowitą pracę, ale nie przełożyło się to na medale – oceniał jej szkoleniowiec. Czwarte miejsce w Międzygórzu było jednak o tyle cenne, że dało Monice prawo startu w Pucharze Świata do 18 lat we włoskiej Susie. -Tam nasza zawodniczka nareszcie się przełamała, bo pokonała wszystkie medalistki MP sprzed miesiąca i była najlepszą zawodniczką z polskiej reprezentacji – podkreślał trener Tiki-Taki.
Z Włoch nasza mistrzyni wróciła szczęśliwa i zupełnie odmieniona. - Dlatego do ostatnich w tym roku mistrzostw Polski przystępowaliśmy z dużymi nadziejami, ale też z pokorą, mając na względzie wcześniejsze doświadczenia – tłumaczył Karkut.
Ucieczka i kontra
Największą rywalką do złota wydawała się Karolina Smolarczyk, mistrzyni Polski z Ustrzyk Dolnych, choć spiker przed biegiem jako 100-procentową faworytką ogłosił zawodniczkę gospodarzy Monikę Wojnar ze Starachowic. - Jak się później okazało, nie było w tym dużej przesady, bo po pierwszym z pięciu okrążeń, które wszystkie zawodniczki pokonały w zwartej grupie, Wojnar zaatakowała i odskoczyła na kilka metrów reszcie zawodników – wspominał Karkut.
Ta ucieczka trwała tylko chwilę, bo Monika spokojnie przeczekała atak rywalki i po chwili bardzo mocno ją skontrowała i pokazała, kto tu rządzi. - Następne okrążenia to był show Moniki, która samotnie pokonywała trasę, zwiększając przewagę nad rywalkami i na ostatnim okrążeniu mogła już fetować tytuł Mistrzyni Polski, bo przewaga była już tak duża, że rywalkom pozostało już tylko walczyć o srebro i brąz – mówił Karkut.
Ostatecznie Wojnar odparła atak Smolarczyk i to ona zdobyła srebro. Dla Moniki był to czwarty w karierze medal rangi mistrzostw Polski, ale chyba ten najcenniejszy. - Żeby zdobyć ten złoty medal, trzeba było się podnieść po serii porażek i Monika pokazała, że jest to możliwe. W przyszłym roku najważniejszym startem dla Moniki będą eliminacje do mistrzostw Europy w biegach górskich, które rozegrane zostaną w Portugalii i do tej imprezy będziemy się przygotowywać – zapowiada Karkut.
Zawodowa grupa
Bardzo prawdopodobnym jest również to, że od przyszłego roku Monika dołączy do jednej z zawodowych grup sportowych i wtedy będzie miała możliwość startu w kilku prestiżowych imprezach międzynarodowych. W mistrzostwach Polski bardzo dobrze zaprezentowała się nie tylko Monika. - Wszyscy kolbuszowianie znaleźli się w dekorowanej pierwszej szóstce – opisywał Karkut. Czwarty na dystansie 1500 metrów (do 16 lat) był Jakub Chudzik, a szósty Wiktor Zięba. Amelia Chudzik była piąta w biegu (do 14 lat) na dystansie 1000 metrów. Bardzo dobry start naszych zawodników dał Tiki-Tace piąte miejsce w klasyfikacji drużynowej mistrzostw Polski wśród 29 klubów.
Nasi lekkoatlecie walczyli również w mistrzostwach Podkarpacia w wielobojach specjalistycznych w Stalowej Woli. W dwuboju na 100 i 200 metrów pierwsza była Magda Niemczyk, a druga na dystansie Wiktoria Wrońska. Druga w dwuboju na 300 i 600 metrów była Natalia Antkiewicz. Niemczyk i Wrońska triumfowały w podobnych zawodach w Krakowie podczas Memoriału im. Moroza na stadionie miejscowej Akademii Wychowania Fizycznego.