W grudniu w powiecie kolbuszowskim doszło do dwóch kradzieży w sklepach wielkopowierzchniowych. Pierwszy incydent miał miejsce w Kolbuszowej, gdzie ze sklepu Lidl sprawca próbował wynieść tarczę do szlifowania. Dzięki szybkiej interwencji policji oraz personelu sklepu towar wrócił na półkę, a złodziej został ukarany mandatem.
Druga sytuacja wydarzyła się w Majdanie Królewskim. W sklepie Hitpol kobieta próbowała ukraść artykuły spożywcze. Złodziejka również została ukarana mandatem karnym. Niektóre przypadki kradzieży mają bardziej złożony charakter. Opowiedział nam o nich podkomisarz Adrian Kocój, oficer prasowy KPP w Kolbuszowej.
W powiecie kolbuszowskim odnotowano już sytuacje, w których złodzieje zorganizowani w grupy dokonywali tzw. kradzieży „na wózek”. Proceder polega na tym, że jedna osoba ładuje wózek kosztownymi artykułami - najczęściej alkoholem, kawą, czekoladą czy środkami czystości - i podjeżdża nim do drzwi wyjściowych. Tam czeka wspólnik, który otwiera drzwi, a kolejna osoba podjeżdża samochodem, by błyskawicznie załadować towar i odjechać.
Tego typu działania są szczególnie dotkliwe dla sklepów wielkopowierzchniowych, ponieważ w krótkim czasie mogą doprowadzić do dużych strat. Złodzieje potrafią w ciągu jednego dnia obrabować kilka sklepów w różnych miejscowościach.
Złodzieje zazwyczaj wybierają produkty, które łatwo sprzedać na czarnym rynku. Alkohol, kawa, słodycze, a także drogie środki czystości, takie jak płyny do płukania, kostki do zmywarek czy szampony, to najpopularniejsze łupy. Ich wysoka wartość i stosunkowo łatwa odsprzedaż sprawiają, że są one szczególnie narażone na kradzieże.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.