reklama

Kradła na kolbuszowskim cmentarzu. W końcu wpadła w pułapkę

Opublikowano:
Autor:

Kradła na kolbuszowskim cmentarzu. W końcu wpadła w pułapkę  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIZ nagrobków ginęły znicze i kwiaty. Ta sytuacja trwała od kilka lat. W końcu udało się złapać złodzieja. Jak? I kto nim był?

 

W ubiegłym roku do Komendy Powiatem Policji w Kolbuszowej wpłynęło kilka zawiadomień dotyczących kradzieży dekoracji z cmentarza komunalnego znajdującego się przy ul. Sokołowskiej w Kolbuszowej.  

- Łupem złodziei padały m.in. dekoracje ze sztucznych kwiatów. Pomocna w ustaleniu sprawczyni jednej z kradzieży okazała się zamontowana przez kolbuszowską straż miejską fotopułapka, dzięki której policjanci wytypowali, a następnie ustalili sprawczynię kradzieży kwiatów - relacjonuje kom. Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowy kolbuszowskiej komendy. 

Dzięki uzyskanemu w ten sposób materiałowi dowodowemu funkcjonariusze przedstawili mieszkance powiatu mieleckiego dwa zarzuty kradzieży, do których doszło w maju i czerwcu 2019 r.  Kobieta przyznała się do tych wykroczeń. W lipcu tego zapadł wyrok w tej sprawie.

Złapana na fotopułapkę

Kobieta kilkukrotnie miała przyjeżdżać na cmentarz i kraść z niego m.in. wieńce czy znicze. Grzegorz Dzimiera, komendant kolbuszowskiej straży miejskiej, potwierdza, że została ona zarejestrowana dzięki zamontowanej fotopułapce na wejściu do nekropolii. Został zarejestrowany jej samochód (marka i kolor). Policja po przejrzeniu monitoringu miejskiego zarejestrowała rejestrację pojazdu, którym poruszała się kobieta.

Sprawa trafiła do kolbuszowskiego sądu. Kobieta miała odpowiedzieć za wykroczenie, ponieważ straty nie przekroczyły 500 zł. Jak mówi komendant Dzimiera, Straż Miejska nie otrzymywała podobnych zgłoszeń dotyczących kradzieży na innych cmentarzach w Kolbuszowej.

Kara za kradzież

W sprawie kradzieży skontaktowaliśmy się z Sądem Rejonowym w Kolbuszowej. Jak informuje Dorota Kazubal, prezes kolbuszowskiego sądu, w piątek, 10 lipca tego roku, zapadł wyrok skazujący mieszkankę powiatu mieleckiego, która ma powyżej 50 lat. Oskarżona była  o kradzież dwóch bukietów kwiatów sztucznych.

 - Obwiniona została skazana na karę 200 zł grzywny, orzeczono wobec niej obowiązek naprawienia szkody przez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej kwoty 140 zł oraz zasądzono koszty postępowania - wymienia prezes kolbuszowskiego sądu, Dorota Kozubal.

Nie będą chować 

Sprawę poruszył ostatnio Paweł Michno, radny miejski.

- W dalszym ciągu dążę do tego, żeby na cmentarzu został zamontowany stały monitoring - mówił podczas ostatniej sesji (30 lipca).

- Ludzie zaczynają wspominać o tym, że jeżeli w dalszym ciągu będą kradzieże, to nie będą tam chować swoich bliskich, tylko pójdą do parafii Brata Alberta - zaznaczył samorządowiec.

Prosił on podczas swojej wypowiedzi, aby w przyszłym roku, rada zajęła się tym tematem i ujęła tę inwestycję w budżecie.

Łakomy kąsek

Do problemu odniósł się Jan Zuba, burmistrz gminy Kolbuszowa. Jak podkreślił włodarz miasta, kradzieże były, są i będą.

- To nie jest wyjątek. Bukiety ze sztucznych kwiatów są bardzo drogie. Sięgają 200 zł i więcej. Są łakomym kąskiem dla tych, którzy kradną i sprzedają w innych rejonach - zaznaczył Zuba.

Jak dodał burmistrz, lepiej, żeby to policja, straż czy gmina wiedziała, jak łapać złodziei, a nie wszyscy.

- Udało się złapać osobę, która dokonywała tych kradzieży. Sprawa ma już swój finał w sadzie. Nie będziemy absolutnie tolerować takich zachowań - zapewnił Jan Zuba. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE