Kot 9-letniej dziewczynki zniknął. Sprawą zajęła się policja [AKTUALIZACJA]

Kulka, bo tak ma na imię brytyjski kot, ostatni raz była widziana w niedzielę (16 kwietnia) około godz. 22.30. Zwierzę, wraz z drugim kotem, większość czasu przebywały w domu. Na zewnątrz wychodziły tylko za potrzebą. 

- Kotki wypuściliśmy na pole około godz. 22.30. Pół godziny później zawołaliśmy je do domu. Psocia od razu wróciła (siostra Kulki). Drugi kociak już nie, co nas od razu zaniepokoiło. Taka sytuacja nigdy wcześniej się nie zdarzyła. Oba koty zawsze przychodziły na zawołanie 

- mówi pani Agnieszka z Ostrów Baranowskich. 

- Ten kotek był ulubieńcem mojej 9-letniej siostry. Trafił do nas w lipcu tamtego roku. Ona bardzo się z nim zżyła. Nie dość, że moja siostrzyczka jest chora, to teraz cierpi jeszcze z powodu straty kotka

- dodaje nasza rozmówczyni. 

Mieszkanka Ostrów Baranowskich obawia się, że zwierzę mogło zostać skradzione i ktoś będzie chciał je teraz sprzedać, zarabiając na nim minimum kilkaset złotych.

Kot, który zaginął w Ostrowach Baranowskich. Fot. Archiwum prywatne właścicieli.

Sprawa została zgłoszona na policję, a właściciele kota apelują do internautów o to, aby poinformowali ich o tym, gdyby zobaczyli gdzieś Kulkę. 

- Zgłoszenie o rzekomym przywłaszczeniu kota kolbuszowska policja otrzymała w poniedziałek (17 kwietnia)

- mówi Beata Chmielowiec z Komendy Powiatowej Policji w Kolbuszowej.

Policjanci sprawdzili, czy do takiej sytuacji doszło, ale zwierzęcia nie znaleźli we wskazanym miejscu. 

AKTUALIZACJA z 21 kwietnia

- Mam dobra wiadomość. Kuleczka wrócił - napisała do nas rano pani Agnieszka. - Jest czysty, najedzony, zadbany. Nic mu nie jest. Widać ze nie błąkał się nigdzie, lecz musiał być gdzieś przetrzymywany - dodała mieszkanka Ostrów Baranowskich.

Dziękujemy wszystkim za udostępnienie naszej informacji o poszukiwaniach kota.