W styczniu 2020 roku wstrzymane zostały przyjęcia małych pacjentów na oddziale mieszczącym się na pierwszym piętrze szpitala w Kolbuszowej. Początkiem lutego oddział zawieszono. Później trwały poszukiwania specjalistów, którzy mogliby leczyć dzieci. Okazały się one jednak bezskuteczne.
Dlaczego?
Pediatra do października tego roku funkcjonowała, ale tylko na papierze. Decyzję o wykreśleniu oddziału dziecięcego ze statutu SP ZOZ Kolbuszowa radni powiatowi mieli podjąć podczas ostatniej sesji (28 października).
Jeszcze przed głosowaniem radny Lucjan Wilk dopytywał, skąd taka decyzja. Przypomniał też, że były zapewnienia, że zawieszenie oddziału to sytuacja chwilowa. - Sprawa jest delikatna, bo dotyczy dzieci. Uważam, że należą się wyjaśnienia mieszkańcom naszego powiatu - stwierdził samorządowiec.
Szansa na powrót?
Odpowiadając radnemu, Zbigniew Strzelczyk, dyrektor kolbuszowskiego szpitala, powiedział, że pediatria nie była zbyt popularnym oddziałem w Kolbuszowej. Brakowało nie tylko małych pacjentów, ale i lekarzy, którzy woleli pracować np. w ośrodkach zdrowia.
- Nie mieli oni wzięcia w naszym szpitalu, chociaż byli bardzo dobrzy
- mówił dyrektor Strzelczyk. Jak dodał szef lecznicy: - Wykreślenie tego oddziału nie jest końcem świata. Zawsze można go wprowadzić.
Strzelczyk jednocześnie wyjaśnił, że w miejscu pediatrii obecnie znajduje się przeniesiony oddział urologii. Na trzecim piętrze mamy oddział rehabilitacji leczniczej. Na czwartym - chirurgii ogólnej z pododdziałem ortopedii i traumatologii narządu ruchu, a na piątym - anestezjologii i intensywnej terapii.
- Jedynie wolne jest drugie piętro (oddział wewnętrzny, przyp. red.). Jesteśmy w trakcie poszukiwania lekarzy i robimy wszystko, żeby ten oddział wrócił do pracy. W przypadku pediatrii, jeżeli poprawi się koniunktura z lekarzami czy zapotrzebowaniem na ten poddział, zawsze można to wprowadzić
- dodał dyrektor SP ZOZ Kolbuszowa.
Coś tu nie gra
Zgodę na wykreślenie, a tym samym likwidację oddziału dziecięcego wyraziło 12 radnych powiatowych. Przeciwne był tylko dwie osoby: wspomniany Lucjan Wilk i Marian Hopek. Drugi ze wspomnianych samorządowców, już po głosowaniu, podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat działalności kolbuszowskiego szpitala.
- Obiecał pan, że będzie pan robił wszystko, żeby ten oddział istniał
- skierował swoje słowa radny z Dzikowca do dyrektora Strzelczyka. - Tłumaczy pan, że byli lekarze dobrzy, ale było mało dzieci. Wcześniej było dużo dzieci, a nie było dobrych lekarzy. Opinia była trochę negatywna. Teraz, wracając do oddziału wewnętrznego, boję się, że taki sam los, jak pediatrię, może spotkać internę - dodał samorządowiec.
Radny Marian Hopek przypomniał podczas sesji o tym, że oddział wewnętrzny w Kolbuszowej nie działa już od roku. Przypomnimy, że w listopadzie 2020 r. został w jego miejscu uruchomiony na kilka tygodni oddział covidowy.
- Przyjdzie jeszcze rok czy dwa i będzie to samo. Podobnie było z oddziałem położniczym. Teraz z pediatrią i zaraz taka sytuacja spotka oddział wewnętrzny. Coś tu nie gra. Nie wiem, gdzie leży wina, ale szukajcie jej u siebie - powiedział radny Marian Hopek.
Kto nie chciał się leczyć?
- Powiedziałem, że będziemy się starali. Trzymaliśmy oddział dziecięcy w statucie bardzo długo
- odparł radnemu dyrektor Strzelczyk.
Zdaniem szefa szpitala w lecznicy nie dzieje się nic złego. - Gdzie jest problem, bo ja go nie widzę? Proszę mi wskazać wolne miejsce oprócz interny, gdzie szpital świeci pustkami - mówił dalej dyrektor Strzelczyk. - Jeżeli dany rejon nie potrzebuje jakiegoś oddziału, to weryfikuje to sam - nie przysyła pacjentów. Tak się stało z położnictwem i oddziałem dziecięcym. Proszę o to do mnie nie mieć pretensji, tylko do społeczeństwa, które nie chciało się leczyć w tym szpitalu - dodał dyrektor SP ZOZ Kolbuszowa.
Do zamknięcia kolbuszowskiej pediatrii na sesji odniósł się także starosta Józef Kardyś. Jak powiedział, planowano, aby uruchomić oddział dziecięcy na dawnym bloku operacyjnym, z dużo mniejszą liczbą łóżek. Tak się jednak nie stanie. Szef powiatu mówił także o restrukturyzacji szpitali w Polsce. O tym przeczytacie Państwo w kolejnym wydaniu Korso.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.