Kolbuszowa rozbłysnęła na święta iluminacjami własnej roboty. Ile za ozdoby zapłaci miasto? [ZDJĘCIA]

Świąteczne oświetlenie to nieodłączny element grudniowej atmosfery. W Kolbuszowej tradycyjnie już pojawiły się iluminacje na rynku, ulicach i w strategicznych punktach miasta, takich jak ronda czy otoczenie urzędu miasta.

Naganne i niezrozumiałe zachowanie. Sprawa została zgłoszona na policję [ZDJĘCIA]

W tym roku jednak dekoracje mają wyjątkowy charakter - te nowe (m.in. trzy duże prezenty na rynku) zostały wykonane własnoręcznie przez pracowników miejscowego Zakładu Gospodarki Komunalnej i PSZOK-u. To decyzja, która wpłynęła m.in. na oszczędności.

Jak wyjaśnia w rozmowie z nami Krzysztof Wójcicki, zastępca burmistrza Kolbuszowej, decyzja o samodzielnym wykonaniu dekoracji była podyktowana ekonomią i praktycznym podejściem. Miasto miało możliwość wynajęcia lub zakupu gotowych ozdób, jednak koszty takich rozwiązań okazały się zbyt wysokie.

Zamiast tego, postawiono na kreatywność i lokalne zasoby - pracownicy zakładu komunalnego sami zmontowali dekoracje, wykorzystując zakupione materiały. Dzięki temu koszty ograniczono do minimum, jednocześnie zapewniając efektowny wygląd świątecznego miasta.

Warto podkreślić, że kolbuszowskie iluminacje oparte są na energooszczędnej technologii LED, co znacznie obniża koszty zużycia prądu. Obsługa całego systemu, w tym montaż, naprawy i konserwacja, to koszt rzędu niespełna 20 tysięcy złotych. Jak dodaje zastępca burmistrza, prąd wykorzystywany do zasilania świątecznych dekoracji pochodzi z budżetu przeznaczonego na oświetlenie uliczne, toteż ciężko oszacować, ile będzie kosztowało magistrat samo oświetlenie świąteczne w mieście nad Nilem.

Nasz rozmówca dodał, że na prośbę lokalnej społeczności, lampy uliczne zaświecają się teraz wcześniej, już przed godziną szóstą rano. Decyzja ta została podjęta ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców, którzy uczestniczą w porannych nabożeństwach roratnich.