Szkoła Podstawowa nr 1 im. Henryka Sienkiewicza w Kolbuszowej przez cały rok realizowała projekt Szkolny Klub Mediatorów Rówieśniczych. Wszystko to pod opieką mediatora szkolnego Haliny Mianowskiej.
Dwudniowe spotkanie uczniów i nauczycieli oparte było nie na rywalizacji i ocenianiu, ale na współpracy, samodyscyplinie, uczeniu odpowiedzialności, organizacji i samoprezentacji. - To co robi moja grupa mediatorów rówieśniczych w szkole, środowisku lokalnym i globalnie, to wielka sprawa - wyjaśnia Halina Mianowska. - Wspieramy system wychowawczy szkoły, propagujemy doskonałe formy rozwiązywania konfliktów szkolnych i integrację środowiska szkolnego - dodaje.
Fantastyczni
Jak sami mówią, dwa dni w Warszawie były dla nich ogromnym wyzwaniem. Jak wyjaśnia prowadząca uczniów, Klaudia i Krzysztof stworzyli fantastyczny, kreatywny duet do prezentacji swojego projektu. Niewielka przestrzeń w Centrum Kreatywności i chwila na przygotowanie stanowiska nr 10. Nauczycielka podkreśla, jak wyglądał sposób prezentacji. Osobowości uczniów dodawały czaru chwili, którą wykorzystali do pokazania wszystkim uczestnikom spotkania, jak ważna w rozwiązywaniu konfliktów jest rola mediacji. - My dorośli staramy się rozwiązać wszystkie spory za innych w przekonaniu, że to najlepsza droga dla obu stron konfliktu - mówi Mianowska i dodaje: - Wyjaśniamy, tłumaczymy postępowanie innych, podejmujemy różne kroki i działania, starając się znaleźć złoty środek. Jak mówi nauczycielka, jej uczniowie, Klaudia i Krzysztof, przekonywali wszystkich, że najlepszy sposób na rozwiązanie konfliktu (jeśli obie strony tego chcą) to taki, gdy skłóceni dojdą sami do porozumienia i ustalą warunki ugody – oczywiście w obecności mediatora. - Ciągły brak czasu, bo lekcje, bo podstawa programowa i nie ma miejsca na dialog z uczniami – to problem nr 1 każdej szkoły - zaznacza Mianowska. Jak wyjaśnia pedagog, razem ze swoimi podopiecznymi pokazuje, jak można wspierać, uczyć młode pokolenie właściwych metod rozwiązywania konfliktów rówieśniczych, wzajemnych pozytywnych relacji, nie zapominając również o asertywności i umiejętności podejmowania własnych decyzji, za które sami będziemy odpowiadać.
Złapać oddech
Wieczorny spacer uliczkami Warszawy pozwolił na szybki relaks i zmotywował do dalszej pracy mediatora szkolnego i uczniów. Czekał ich drugi dzień spotkania w grupach rówieśniczych podczas warsztatów. Były one skierowane do uczniów i nauczycieli, pobudzając do kreatywnego działania. Na koniec drugiego dnia nie obyło się bez podsumowania i drobnych prezentów. - Zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy do Kolbuszowej - przypominają przedstawiciele "jedynki". - Jestem dumna, że nasza szkoła ma tak wspaniałych uczniów - powiedziała Halina Mianowska, ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Kolbuszowej.