Do radnego Krzysztofa Wójcickiego, zwrócił się mieszkaniec, który miał zastrzeżenia co do progów na ul. Krakowskiej w Kolbuszowej.
- Zgłosił on, że te progi są za wysokie. Jeżeli jedzie autobus, to ma cały próg pod pojazdem i nie może się ruszyć. Może się na nim zawiesić - wyjaśniał Krzysztof Wójcicki. To samo tyczyć ma się załadowanych aut ciężarowych i półciężarowych, które odbierają suchy beton od jednego z przedsiębiorstw znajdujących się przy tej ulicy.
Zdaniem mieszkańca progi zwalniające nie powinny mieć więcej niż 10 cm wysokości. - Czy progi spełniają te wymogi, czy są tej wysokości i jakie są wymagania prawne co do tego typu zabezpieczeń? - dopytywał podczas sesji radny Krzysztof Wójcicki.
Uszkodzony samochód
Rajca dodał, że z jednej strony ułatwiają one życie, a z drugiej strony faktycznie nie przewidujemy takich sytuacji, że ktoś dłuższym samochodem może mieć tam problem z płynnością ruchu. - Myślę, że prześwity na poziomie 10 cm pod autem zawsze są, więc wydaje mi się, że to nie jest taki duży problem. Chciałbym, żeby pan burmistrz zainterweniował w tej sprawie - dodał radny Krzysztof Wójcicki.Również i rajca Michał Karkut potwierdził, że takie sygnały zgłaszają kierowcy. Powiedział, że była taka interwencja mieszkańców z ul. Piaskowej, gdzie kierowca uszkodził samochód na ul. Krakowskiej. - Prośba o weryfikację, czy próg nie jest tam za wysoki - dodał Michał Karkut, radny z Kolbuszowej Górnej.
Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej, powiedział, że nie do końca wierzy w to, że samochód ciężarowy czy autobus jest tak niski, że może "zawisnąć" na progu zwalniającym. - To jest niemożliwe. Wystarczy trochę wyobraźni, żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie - podsumował Jan Zuba i dodał, że taka sytuacja może mieć miejsce, jeżeli pojazdy są przeładowane, co nie powinno mieć miejsca.
Próg na ul. Krakowskiej
Co do uwagi radnego Michała Karkuta, o uszkodzeniu samochodu na progu zwalniającym, burmistrz powiedział, że między ul. Piaskową (obok stadionu przy włączeniu do ul. Krakowskiej a ul. Piłsudskiego) jest jeden próg zwalniający. Szef gminy dodał, że mieszkańcy wiele lat walczyli o podniesiony próg zwalniający. Wcześniej był on plastikowy. - Jest tylko kwestia zachowania odpowiedniej prędkości - nadmienił Jan Zuba. - Jeżeli ktoś najeżdża na próg z prędkością 60 km/h, a może i więcej, to skutki będą opłakane. Próg jest oznakowany i oświetlony przez całą noc, w związku z tym wystarczy przestrzegać zasad ruchu drogowego, a problemu nie będzie. Często przejeżdżam ul. Krakowską, przejeżdżam przez ten próg i widzę zachowanie kierowców. Wszyscy pięknie przejeżdżają na małej prędkości i nic się nie dzieje - dodał burmistrz.Jan Zuba obiecał, że wysokość progów zostanie sprawdzona. Burmistrz dodał także, że zlikwidowany, i przesunięty w inne miejsce, zostanie pierwszy próg na ul. Krakowskiej (od ul. Piłsudskiego).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.