Sprawą zajmowała się gmina Majdan Królewski, chociaż ceramika leży na terenie gminy Cmolas. Powód? Majdańskiej gminie zleciło to kolegium odwoławcze.
Postępowanie zakończone
Wójt gminy Majdan Królewski poinformował o zakończeniu postępowania administracyjnego w sprawie kontynuacji eksploatacji surowców ilastych ze złoża w Hadykówce.Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Rzeszowie oznajmił, że nie jest możliwe zajęcie stanowiska w przedmiotowej sprawie ze względu na nieprzedłożenie w wyznaczonym terminie wymaganych uzupełnień w dokumentacji.
Nie uzupełnił
Zarząd Zlewni w Stalowej Woli wezwał inwestora o uzupełnienie dokumentacji. Ten jednak tego nie zrobił w wyznaczonym terminie.
- Brak jest wystarczających podstaw do wydania opinii co do potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko
- czytamy w informacji od Jerzego Wilka, wójta gminy Majdan Królewski.
Ponadto szef majdańskiej gminy poinformował, że nie zostały przedłożone przez wnioskodawcę dokumenty, o dostarczenie których był on wzywany. Dokumenty te były niezbędne do wydania opinii przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie oraz Dyrektora Zarządu Zlewni w Stalowej Woli Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w niniejszym postępowaniu.
Musimy działać
Inwestor wnioskował o wydobycie gliny. Kryć się miało za tym jednak coś więcej. Jak udało nam się dowiedzieć, inwestor prawdopodobnie po wydobyciu złóż ilastych chciał stworzyć na terenie zakładu składowisko śmieci. W 2020 roku była mowa o powstaniu w tamtym miejscu instalacji do termicznego przetwarzania odpadów, tzw. spalarni. Mieszkańcy stanowczo się temu sprzeciwili.Jeden z mieszkańców Hadykówki podczas ubiegłorocznego spotkania wiejskiego zaapelował do władz, aby głos przeciwko powstaniu instalacji termicznego przetwarzania odpadów rozwinąć o ewentualne wysypisko śmieci. - W poprzednich latach pojawiały się takie informacje o wysypisku, o składowisku eternitu, ale moje stanowisko jest jedno. Takich wyrobisk nie będzie. Dopóki będę wójtem, nie ma takiej możliwości. Będę z wami współpracował, Hadykówka ma być czysta - powiedział wówczas krótko Eugeniusz Galek, wójt gminy Cmolas.
- On sobie może planować jedno, a my zrobimy drugie. Niezależnie od ostatecznych decyzji to i tak wiele dokumentów musi przejść przez moje biurko i zaręczam, że żadnego pozytywnego uzgodnienia, decyzji itd. nie ma i w tej materii nie będzie - zaznaczył jeszcze w ubiegłym roku wójt gminy Cmolas. - On wie, że ma tutaj produkować cegłę, ewentualnie, mając takie rozległe tereny, mógłby produkować prąd poprzez panele fotowoltaiczne
- mówił wójt Galek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.