Droga powiatowa na odcinku od kościoła w Woli Raniżowskiej w stronę Lipnicy wymaga gruntownego remontu. Jest wielokrotnie połatana, ale miejscami bardzo dziurawa. O potrzebie remontu przekonani są zarówno gminni samorządowcy, jak i przedstawiciele starostwa powiatowego. Wygląda jednak na to, że nowy asfalt prędko tam nie powstanie.
Inwestycja wyczekiwana
Temat przebudowy odcinka drogi powiatowej w Woli Raniżowskiej poruszył jeszcze na sesji w sierpniu radny Bronisław Stec. Jak zauważył samorządowiec, stan drogi pozostawia wiele do życzenia. Ostatni remont tego fragmentu drogi powiatowej odbył się ponad 40 lat temu, bo dokładnie w latach 1974- 1975. - Droga jest w wyjątkowo złym stanie. Na tym odcinku nie ma chodnika i jest to ogromny problem, bo drogą poruszają się samochody i piesi. Jest to sprawa bardzo ważna dla naszej miejscowości, bo Wola Raniżowska to ogromna wieś - podkreślił radny Stec.
Samorządowiec zwrócił uwagę na to, że o inwestycję coraz częściej dopytują mieszkańcy sołectwa. Radny poprosił też, aby temat i zakres przebudowy przedstawił radzie gminy wójt. - Wiemy, że coś się dzieje, że były pisma wójta do starosty i starosty do wójta. My niestety nie zostaliśmy oficjalnie poinformowani ani jako radni gminni, ani jako rada sołecka o wynikach tych rozmów - wyjaśnił.
Bezpieczeństwo mieszkańców
Wywołany do odpowiedzi wójt poinformował, że powiat kolbuszowski opracował dokumentację projektową tej inwestycji. Dodał, że projekt nie był konsultowany na etapie jego tworzenia z gminą. - Jeżeli chodzi o zakres projektu, to zakłada on dwustronne poszerzenie jezdni, każdy pas miałby po trzy metry szerokości, przesunięcie rowów z jednej i z drugiej strony i jednostronny chodnik przy drodze - zreferował wójt Władysław Grądziel.
Zdaniem włodarza trzymetrowe pasy ruchu są jednak niepotrzebne, a zwężenia drogi w kluczowych miejscach będą po prostu niebezpieczne. - Poprosiliśmy naszego pracownika, żeby przeanalizował zakres merytoryczny tego projektu. Okazało się, że droga ma być poszerzona na odcinku od kościoła w Woli Raniżowskiej do mostu przed Lipnicą, czyli na tak zwanym "Kącie". Na tym moście droga ma się drastycznie zwęzić. Także mamy te sześć metrów drogi, potem wpadamy na pięć metrów na samym zakręcie i na samym moście i taka jest logika projektanta. Z całym szacunkiem, ale my nie możemy tego chwalić, musimy do tego odnieść się krytycznie, bo zależy nam na bezpieczeństwie mieszkańców. Mieszkańcy będą tam jeździć i my musimy o swoich ludzi dbać - zaznaczył włodarz i dodał: - Zastanawiające jest to, że w Lipnicy ten odcinek drogi i chodnik był realizowany bez poszerzeń w tym samym programie i na te same lata i tam się dało, a u nas się nie da.
Wójt poinformował również, że w korespondencji ze starostwem gmina Raniżów zgłosiła swoje uwagi dotyczące projektu. - Koszty tego przedsięwzięcia wynoszą 4 mln 200 tys. zł netto, czyli ponad 5 mln brutto. Gminy nie stać na taką kwotę - poinformował wójt i dodał: - Z naszej strony padła bardzo uczciwa propozycja, że gmina będzie zainteresowana realizacją tego przedsięwzięcia, jeżeli powiat wesprze nas na równych zasadach. Wtedy będziemy w stanie znaleźć w budżecie roku 2018 taką kwotę. W innym rozdaniu nie ma szansy, żeby gmina udźwignęła finansowanie tego zadania, nawet przy udziale dotacji.
Więcej w 44 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie
