Przewodniczący Rady Gminy Raniżów podkreślił, że gmina niemalże co roku zabezpiecza jakąś kwotę w budżecie na "podreperowanie" stacji.
- Doskonale wiemy, że jest ona w bardzo złym stanie technicznym, tam w każdej chwili może się wydarzyć jakaś poważna awaria. Są też sezonowe braki wody, które pojawiają się kilka razy do roku z powodu małej wydajności tej stacji - wyjaśniał przewodniczący Puzio.
Władysław Grądziel, wójt gminy Raniżów, poinformował na jednej z sesji, że przygotowywany jest wniosek o pożyczkę, która miałaby pokryć koszty remontu. Pożyczka ma pochodzić z Narodowego Funduszu Środowiska i ma być przeznaczona na remont stacji uzdatniania wody. Jest ona w części umarzalna. Na razie gmina nie wyłoniła jeszcze wykonawcy prac i nie wiadomo, ile pieniędzy pochłonie remont. Do tematu wrócimy.