reklama

Gmina Raniżów. Na pierwszych obradach rady gminy zaiskrzyło

Opublikowano:
Autor:

Gmina Raniżów. Na pierwszych obradach rady gminy zaiskrzyło  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WIADOMOŚCIWybór na przewodniczącego Rady Gminy Raniżów Jana Puzio nie przypadł do gustu wszystkim radnym. Tematów, które budziły kontrowersje, było jednak więcej. Na sesji kilka razy zawrzało. Wszystko wskazuje na to, że nie pierwszy i ostatni raz.

Wygląda na to, że kadencja, którą Rada Gminy Raniżów rozpoczęła oficjalnie w poniedziałek, 19 listopada, wcale nie będzie spokojna. Powodów do sporu było podczas ostatniej sesji co najmniej kilka.

 

Sprzeczka na początku
Pierwsze obrady nowej kadencji poprowadził tradycyjnie najstarszy wiekiem radny - 67-letni Józef Gil reprezentujący Wolę Raniżowską. Już na początku sesji radni złożyli uroczyste ślubowanie. Na jego mocy zaczęli sprawować mandat radnych gminy.

Kandydatów na przewodniczących rady zgłosili: Roman Olszowy, radny reprezentujący Posuchy, oraz Kazimierz Mikołajczyk, przedstawiciel Staniszewskiego. Ten pierwszy na szefa rady wskazał Jana Puzio. Mikołajczyk zaproponował natomiast, aby nowej radzie przewodniczył Karol Ozga.  

- Szczególnie istotne znaczenie ma poprawna relacja między wójtem a przewodniczącym rady gminy. Współdziałanie to powinno dążyć do merytorycznej pracy nad wykonywaniem zadań publicznych, które to nakłada ustawodawca na samorząd gminny - powiedział Mikołajczyk, reklamując swojego kandydata.  Radny ze Staniszewskiego zasugerował również, aby z głosowania wyłączyć Jana Puzio. Jak wyjaśnił Mikołajczyk, udział radnego w głosowaniu powinien zostać uniemożliwiony ze względu na jego interes prawny. W nowej radzie bowiem osiem osób reprezentuje KW Prawo i Sprawiedliwość, sześciu radnych  - KWW Aktywną Gminę Raniżów, po stronie których opowiedział się także siódmy Kazimierz Mikołajczyk. Radny Staniszewskiego założył, że jeśli wszyscy z KW PiS  (osiem osób) zagłosują na Puzio, a siedmiu pozostałych radnych odda głos na kogoś innego lub nie odda go wcale, to Puzio tak naprawdę wygra jednym i oddanym przez siebie głosem, a tym samym zostanie naruszony jego interes prawny, w tym jego charakter majątkowy.

Mikołajczyk dodał, że teza przez niego przedstawiona została potwierdzona niejednokrotnie wyrokami sądów. Mikołajczyk zapowiedział również, że jeśli radny Puzio z głosowania wyłączony nie zostanie, wówczas uchwała o jego wyborze zostanie zaskarżona do wojewody podkarpackiego, który jest organem nadzoru.

 

"Nie róbmy cyrków"
Do wypowiedzi i propozycji radnego Staniszewskiego odniósł się Jan Puzio. - Miałbym takie życzenie, żebyśmy tę kadencję zaczęli spokojnie, a nie od jakichś takich dziwnych awantur - zaapelował radny Puzio i zwrócił się bezpośrednio do Kazimierza Mikołajczyka: - Słusznie pan zauważył i  ma pan do tego oczywiście pełne prawo, jeżeli są wątpliwości prawne. Nadzór nad przestrzeganiem prawa przez samorządy gminne sprawuje oczywiście wojewoda i zawsze się  można tam odwołać - stwierdził. Samorządowiec Puzio dodał, że nie widzi podstaw do proponowanego przez Mikołajczyka wyłączania go od udziału w głosowaniu. 

W odpowiedzi Mikołajczyk zacytował art. 25 a ustawy o samorządzie gminnym: - Radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie, ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego.

Sytuację starał się uspokoić Józef Gil, który zwrócił się do Mikołajczyka. - Tak jak sam pan powiedział, jeśli zostanie wybrany, to będzie można złożyć zażalenie - stwierdził i dodał: - Widzę, że od samego początku wszyscy chcą tu dyskutować, a jeszcze nie doszło do wyboru przewodniczącego.

Głos zabrał także Jan Puzio. - Wszędzie się wybiera radę i nigdzie takich historii nie ma. Nie róbmy tu w Raniżowie znów cyrków - stwierdził.

 

Z pokorą
W obronie Mikołajczyka stanął Karol Ozga. - Podchodzę z pełnym szacunkiem i pokorą do tego, co powiedział pan sołtys i radny Mikołajczyk, ponieważ mam świadomość, że jest osobą, która w ostatnich kadencjach pewne rzeczy udowodniła, pomimo tego, że radcy prawni byli przeciwni - powiedział Ozga. 

Radny zasugerował jednak, aby radni przeszli do głosowania. - Tak jak przewodniczący (Józef Gil - przyp. red.) powiedział, jeśli ktoś będzie miał uwagi do tego, że ta uchwała została podjęta, zgodnie z prawem może złożyć zażalenie, wtedy wojewoda i jego służby się do tego odniosą i będzie decyzja - podsumował.

 

Jeden wycofany, drugi wybrany
Po tej dyskusji Józef Gil, który przewodniczył obradom, zamknął listę kandydatów. Tuż przed głosowaniem komisja skrutacyjna odczytała regulamin głosowania i wyboru przewodniczego i wiceprzewodniczących Rady Gminy Raniżów. Na czas przygotowania kart do głosowania ogłoszono kilkuminutową przerwę. Zaraz po niej o głos poprosił Karol Ozga, który tuż przed rozpoczęciem głosowania zdecydował się wycofać swoją kandydaturę na przewodniczącego rady gminy. Kandydat pozostał więc już tylko jeden.

Jana Puzio poparła większość, bo ośmiu z 15 radnych. Tym sposobem radny z Raniżowa został szefem nowej rady gminy. - Dziękuję tym, którzy na mnie głosowali, a ci, którzy na mnie nie głosowali, mam nadzieję, że dane mi będzie przekonać państwa do swojej osoby - powiedział Puzio. 

Nowo wybrany szef rady odniósł się również do składu rady.  - Jak doskonale widać, rada jest dosyć podzielona. Taka była oczywiście wola wyborców, a więc wola mieszkańców naszej gminy i należy ją szanować - podkreślił. - Jako przewodniczący rady będę stał na pewno na straży ustawowych uprawnień rady, czyli funkcji kontrolnej i uchwałodawczej, które to zostały zlecone radzie i chciałbym, żebyśmy te zadania w tej kadencji w miarę możliwości realizowali - podsumował swoją wypowiedź.

 

Więcej w aktualnym Korso. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu m.in. czytać ekskluzywne materiały PREMIUM dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników i prowadzić dyskusję na portalowym forum i aby Twoje komentarze były wyróżnione.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE