- Ja już ten temat zgłaszałem, ale muszę do niego wrócić. Chodzi o postawienie znaku tonażu na drodze gminnej w Mazurach. To jest taka wąska droga, bo zaledwie trzymetrowa. Jeżdżą nią samochody ciężarowe i często zdarza się, że jadą obciążone, czyli z ładunkiem - stwierdził radny Jan Rzeszutek podczas obrad rady gminy, 28 czerwca. - Niestety, nie można im zwrócić uwagi, bo na drodze nie ma znaku, który informowałby o zakazie wjazdu z określonym tonażem - wyjaśnił. Dodał, że sprawę rozwiązałby zakup znaku "Zakaz wjazdu dla samochodów ciężarowych" albo znak zakazujący wjazdu z ograniczonym tonażem. - Na taki znak mieszkańcy Mazurów czekają od dawna. Ta droga jest wąska, ale ciągnie się przez kilkaset metrów i znacznie skraca drogę do Sokołowa Małopolskiego, dlatego zależy nam na tym, aby jak najdłużej służyła - uzasadnił.
Do wniosku radnego z Mazurów odniósł się Ryszard Rzeszutek, przewodniczący rady gminy Raniżów. - Wcześniej to pytanie było kierowane do mnie, więc ja przekazałem tę sprawę panu Stanisławowi Sidorowi (zajmującemu się w urzędzie gminy drogownictwem - przyp. red.), a on zobowiązał się zamówić te znaki - wyjaśnił szef rady. Jak zapewnił Ryszard Rzeszutek, temat został przekazany do realizacji. - Osobiście przypomnę panu Sidorowi o tej sprawie - stwierdził.
Czy po ponad miesiącu sprawa ruszyła z miejsca? Jak powiedział nam we wtorek (7 sierpnia) Jan Rzeszutek, żaden znak nie został niestety do tej pory zamontowany.
Do sprawy wrócimy więc niebawem.