Jak zaznacza nasz rozmówca, z tych mostów wystają gwoździe. - Nie jest trudno więc, jadąc po nich, poprzebijać sobie opony, a widząc sytuację codziennie, to człowiek powoli zaczyna się już denerwować, że nikt z tym nic nie robi - skarżył się Czytelnik.
Czy problem rzeczywiście istnieje? Zapytaliśmy o to Jana Adamczyka, sołtysa Mazurów. Jak powiedział nam gospodarz sołectwa, drewniane mosty znajdujące się na terenie gminy to rzeczywisty problem. I choć - jak mówi sołtys Adamczyk - żadne sygnały ze strony mieszkańców w tej sprawie do niego nie docierały, to najwyższy czas, żeby w tej sprawie coś zrobić.
Co na to Eugeniusz Szczebiwilk, dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Kolbuszowej? Nasz rozmówca wyjaśnia, że mosty są systematycznie sprawdzane przez pracowników ZDP, a wszelkie ubytki, które w nich występują, są na bieżąco uzupełniane.