Jeszcze w grudniu samorządowcy przyjęli pakiet uchwał śmieciowych. Jedna z nich dotyczyła wyboru sposobu oraz wysokości opłaty za odbiór odpadów i miała obowiązywać od lutego tego roku.
Samorządowcy uznali, że od każdej osoby będzie to 23 zł w przypadku sortowania śmieci (bez ulgi za posiadanie kompostownika). Stawka proporcjonalnie rosła aż do sytuacji, gdy na terenie danej nieruchomości mieszkało 6 i więcej osób. Maksymalnie opłata miała wynosić 138 zł miesięcznie, nawet gdyby była to rodzina 10-osobowa.
Za każdego bez wyjątku
Uchwałę w tej formie zatwierdzili pracownicy wojewody. Niedługo przed jej uprawomocnieniem się inni urzędnicy (z Regionalnej Izby Obrachunkowej w Tarnobrzegu) stwierdzili, że ten zapis jest niewłaściwy. Wszczęte zostało postępowanie nadzorcze.
Jak wyjaśniano radnym podczas ostatniej sesji (28 stycznia), przyjmując sposób naliczania opłaty od osoby, nie mogli oni "zatrzymać" się na rodzinie liczącej sześć osób i więcej.
- Czy to oznacza, że jeżeli w danym domu mieszka 10 osób, to będą oni płacili 230 zł miesięcznie za śmieci segregowane? - dopytywał podczas obrad Krzysztof Wójcicki, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Kolbuszowej. - Tak - potwierdził wyliczenia samorządowca Kazimierz Kret z Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej.
Innym się udało
Samorządowcy nie kryli swojego zaskoczenia. Jako przykłady możliwości obniżenia stawek w przypadku większych rodzin podawali stawki przyjęte i obowiązujące w różnych gminach naszego powiatu. - Dlaczego tam się dało, a u nas nie? - dopytywał radny Piotr Panek z Kolbuszowej Dolnej.
Takim przykładem była chociażby gmina Niwiska, gdzie rodziny liczące cztery i więcej osób płacą miesięcznie maksymalnie 65 zł za odpady segregowane (bez ulgi za posiadanie kompostownika).
Pogubieni radni zdecydowali się na przerwę w obradach. Po chwili oddechu sytuację starała się wyjaśnić Maria Litwa, radca prawny urzędu. Potwierdziła ona, że nowe zapisy, zaproponowane przez RIO, spowodują, że stawka "nie zatrzyma się" i będzie dalej rosnąć, wraz z liczbą osób zamieszkujących daną nieruchomość.
Fryc: To krzywdzące
- To jest uchwała, która przewraca wydatki rodziny, jeśli chodzi o miesięczne utrzymanie - stwierdził radny Józef Fryc z Kolbuszowej. - To jest ogromnie krzywdzące dla tych, którzy będą musieli zapłacić od szóstej, siódmej i każdej kolejne osoby - dodał.
Jeszcze przed podjęciem zmienionej uchwały sekretarz gminy przypomniał, jak kalkulowano system związany z gospodarką odpadami. - Opieraliśmy się na liczbie mieszkańców objętych systemem (18 tys.) i pomnożyliśmy ją przez 23 zł, a następnie przez 12 miesięcy - przedstawił wyliczenia Jacek Mroczek.
Z kolei burmistrz Jan Zuba dodał, że wśród tych wspomnianych 18 tysięcy osób jest 420 rodzin, które liczą więcej niż sześć osób.
Ostatecznie radni przyjęli uchwałę z zaproponowanymi przez RIO zmianami. Zacznie ona obowiązywać dopiero po 14 dniach od opublikowania jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Podkarpackiego. Kiedy to nastąpi. Dokładnie nie wiadomo.
Za takim sposobem naliczania opłat za śmieci było dziewięć osób: Stanisław Dworak, Grażyna Halat, Adam Kaczanowski, Krzysztof Kluza, Stanisław Rumak, Barbara Szafraniec, Bronisław Wiktor, Krzysztof Wilk i Roman Ząbczyk.
Przeciw: Barbara Bochniarz, Julian Dragan, Józef Fryc, Michał Karkut, Dorian Pik i Zbigniew Pytlak.
Wstrzymali się od głosu: Mirosław Kaczmarczyk, Piotr Panek i Krzysztof Wójcicki.
Głosu nie oddali: Barbara Draus, Grażyna Maziarz i Paweł Michno.
Nowe, miesięczne stawki za śmieci (jeszcze nie obowiązują)
Segregowane
- 23 zł - od każdego mieszkańca nieruchomości
Segregowane z ulgą za kompostownik (tylko w przypadku budynków jednorodzinnych)
- 20 zł - od każdego mieszkańca nieruchomości
Niesegregowane
- 46 zł - od każdego mieszkańca nieruchomości
Od kiedy nowe stawki?
Każdy właściciel nieruchomości zostanie pisemnie poinformowany o tym, od kiedy nowe stawki za śmieci będą obowiązywać.
Za styczeń (płatność do 15 lutego) i za luty (płatność do 15 marca) opłaty na pewno pozostaną na dotychczasowym poziomie.
