Od 3 listopada restauracje mogą realizować swoje zadania tylko częściowo: posiłki na dowóz. Najgorsze jest to, że nie ma nadziei na ich otwarcie jeszcze w styczniu. Wiosenne zamknięcie bary i restauracje zaczynały z długami sięgającymi 650 milionów złotych, teraz wynoszą już ponad 700 milionów złotych! Oczywiście jest tarcza antykryzysowa, ale ta "jesienna" została przez Sejm przyjęta dopiero kilka dni temu, pieniędzy nie ma na kontach, a wiosenna pomoc już dawno została wykorzystana.
Zamiast luzowania obostrzeń rząd rozważa ich zaostrzenie w handlu oraz hotelarstwie! (...) CZYTAJ DALEJ>>
Komentarze (0)