Spotkanie z fotografem rozpoczęło się o godz. 17 w Pałacu Tyszkiewiczów w Weryni. Poprowadziła je Agnieszka Mierzejewska z MiPBP w Kolbuszowej.
W klimat spotkania wprowadziły publiczność uczennice Zespołu Szkół Agrotechniczno-Ekonomicznych w Weryni. Na scenie wystąpiły Patrycja Gielarowska, autorka wierszy i Justyna Witas, miłośniczka fletu.
Wspomnienia
W trakcie spotkania organizatorzy wystawy przedstawili prezentację rodzinnych zdjęć Wojciecha Jachyry. Artysta podzielił się z publicznością swoimi wspomnieniami i doświadczeniami. Jak przyznał, sukces nie przyszedł od razu.
- Do Warszawy wyjechałem jakieś sześć lat temu specjalnie po to, aby zostać fotografem. Nie miałem jakiejś rozległej wiedzy fotograficznej, nie dysponowałem też doskonałym sprzętem, bo zaczynałem od lustrzanki - opowiedział Wojciech Jachyra.
Pierwsze portrety
- Kiedy kupiłem pierwszą lustrzankę, pojechałem z mamą na grzyby. Mama zbierała grzyby, a ja fotografowałem las. Takie były moje pierwsze przygody z fotografią i choć przyroda była pierwsza, nie poprzestawałem na tym - przyznał fotograf i dodał: - W technikum zacząłem fotografować koleżanki i kolegów z klasy i wtedy też ukierunkowałem się na fotografię modową i portretową.
Dwadzieścia zdjęć
Wystawa była pierwszą autorską wystawą fotograficzną Wojciecha Jachyry. Złożyło się na nią 20 zdjęć z pierwszych pięciu lat pracy na rynku fotografii mody. Zawiera efekty pracy z najgorętszymi nazwiskami polskiego modelingu, a także z nazwiskami z pierwszych stron gazet, takimi jak: Helena Narowicz, Sonia Bohosiewicz, Michalina Olszańska czy Rafał Maślak.