Pojawiają się słuchy wśród strażaków z majdańskiej gminy, że pieniądze za udział w akcjach i szkoleniach nie są adekwatne do ryzyka, które podejmują strażacy i poświęconego na udział w akcjach wolnego czasu. Czy wzrost uposażenia wchodzi w grę?
Tutejsi druhowie pod względem wysokości ekwiwalentu są w powiecie kolbuszowskim na przedostatnim miejscu. Mniej zarabiają jedynie strażacy z gminy Niwiska.
230 ochotników w gotowości
Na terenie majdańskiej gminy działa siedem jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych. Każda z nich wyposażona jest w co najmniej jeden wóz bojowy.Na ostatni dzień grudnia 2022 roku OSP z terenu gminy skupiały w swoich szeregach 229 członków zwyczajnych, 25 honorowych i 26 członków wspierających, natomiast uprawnionych do udziału w akcjach ratowniczo-gaśniczych było łącznie 113 strażaków - ratowników.
Dodatkowo utworzone zostały trzy Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze przy OSP w: Majdanie Królewskim, Hucie Komorowskiej i Krzątce, składające się łącznie z 28 członków.
Na strażaków, remonty i paliwo
Na ochotnicze straże pożarne gmina Majdan Królewski wydała w 2022 roku prawie 214 tys. zł. Najwięcej kosztowały wydatki bieżące - niespełna 162 tys. zł. W tej kwocie zawarto m.in. ekwiwalent za udział w akcjach i szkoleniach, ubezpieczenia, badania lekarskie, utrzymanie remiz, części zamienne oraz naprawy wozów i sprzętu czy przeglądy techniczne. Z kolei na paliwo wydano 29 tys. zł. Z funduszu sołeckiego przeznaczono na OSP kolejne 22 tys. zł.Największa pula pieniędzy (91 tys. zł) trafiła w ubiegłym roku do druhów z Majdanu Królewskiego, na co miała wpływ liczba zrealizowanych przez nich interwencji. W drugiej kolejności jest OSP Huta Komorowska - 53 tys. zł. OSP Krzątka mogła liczyć na niecałe 26 tys. zł. Pozostaje jednostki zarobiły kolejno: OSP Komorów (20,6 tys. zł), OSP Wola Rusinowska (8,6 tys. zł), OSP Brzostowa Góra (10 tys. zł), OSP Rusinów (4 tys. zł).
Planowane koszty utrzymania jednostek OSP w gminie w 2023 roku to kwota rzędu niespełna 318 tys. zł.
Na razie nie zmieniać
Czy obecna stawka ekwiwalentu (20 zł/godz. za udział w akcji i 6 zł/godz. za udział w szkoleni) jest odpowiednia? O to zapytaliśmy wójta Jerzego Wilka.
- Uważam, że dyskutowanie w kręgach, które nie mają wpływu na wysokość stawek, pozbawione jest jakiegokolwiek sensu. Skoro ochotnicy widzą konieczność podwyższenia stawek za udział w akcjach, to niech przez Zarząd Gminny OSP doprecyzują swoje oczekiwania, a po analizie możliwości budżetowych zostanie zajęte stanowisko w tym temacie
- mówi włodarz w rozmowie z nami.
Wilk uważa również, że twierdzenie, że w innych gminach powiatu kolbuszowskiego stawki są zdecydowanie wyższe, jest nie na miejscu. - Być może te gminy są bardziej zasobne od naszej - dodał wójt.
Podobne zdanie na ten temat ma Waldemar Kamiński, przewodniczący gminnej rady. Ten w rozmowie z nami przyznał, że aktualnie nie widzi potrzeby podnoszenia ekwiwalentu dla OSP. Jak mówi, jakby nie patrzeć, jest służba ochotnicza, a ekwiwalent to nie forma zarobku, a jedynie pewna rekompensata. Jednocześnie nie jest temu pomysłowi przeciwny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.