Zdaniem kobiety taka lokalizacja przystanku była korzystniejsza zarówno dla uczniów, jak i osób starszych. – Kiedyś było dobrze. Człowiek raz dwa dostał się na rynek, pozałatwiał sprawy w urzędach. Teraz, gdy wysiadka jest na dworcu autobusowym, to żeby dostać się do przychodni albo nie daj Boże do szpitala, trzeba pokonać naprawdę długi dystans. Jeśli ktoś jest chory lub starszy, to zwyczajnie może nie dać rady. Nie każdy przecież ma samochód albo kogoś, kto akurat ma czas, żeby podwieźć do miasta – mówiła nasza Czytelniczka.
Więcej w 39 numerze Tygodnika Korso Kolbuszowskie