reklama

Czy fotoradar naprawdę zniknie? Burmistrz zrobił eksperyment, mieszkańcy protestują

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Gmina Nowa Dęba

Czy fotoradar naprawdę zniknie? Burmistrz zrobił eksperyment, mieszkańcy protestują - Zdjęcie główne

Planowana relokacja fotoradaru z drogi krajowej nr 9 na trasę Mielec–Kolbuszowa wywołała zdecydowany sprzeciw mieszkańców i dyskusję. | foto Gmina Nowa Dęba

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WIADOMOŚCIW Tarnowskiej Woli (pow. tarnobrzeski) znów zawrzało. Planowana relokacja fotoradaru z drogi krajowej nr 9 na trasę Mielec–Kolbuszowa wywołała zdecydowany sprzeciw mieszkańców i dyskusję, która daleko wykracza poza lokalne podziały. Głos w sprawie zabrał również burmistrz Nowej Dęby, Wiesław Ordon – i zrobił to w nietypowy sposób: sam przekroczył prędkość, by sprawdzić, czy urządzenie rzeczywiście ma problemy z przesyłem zdjęć, jak sugerowano w rozmowie z ITD.
reklama

Eksperyment burmistrza: mandat zamiast zakłóceń

Wiesław Ordon w swoim wpisie wyjaśnił, że usłyszał od przedstawiciela ITD, iż fotoradar może zostać przeniesiony m.in. z powodu zakłóceń generowanych przez pobliski poligon wojskowy, które utrudniają przesył danych. Burmistrza ta argumentacja jednak nie przekonała.

Postanowił więc przetestować urządzenie osobiście  celowo przekroczył dopuszczalną prędkość o 11 km/h. Efekt?

– Zaledwie tydzień później otrzymałem dokumenty do potwierdzenia przekroczenia prędkości. Co też skrupulatnie wypełniłem i mandat uiszczę

– napisał.

Według jego oceny problemem nie jest więc technika, lecz „opłacalność” działania fotoradaru.

 

„Urządzenie ocaliło życie”. Mieszkańcy mówią jednym głosem

Na stronie gminy Nowa Dęba opublikowano obszerną informację o proteście mieszkańców Tarnowskiej Woli. Z inicjatywy sołtysa Sławomira Rutkowskiego zebrano prawie 200 podpisów przeciwko likwidacji urządzenia.

reklama

Jak podkreślają mieszkańcy, odkąd fotoradar został ustawiony, droga stała się zdecydowanie bezpieczniejsza. Zanim urządzenie zaczęło działać, dochodziło tam do licznych kolizji i tragicznych potrąceń.

– Naliczyliśmy ponad dwadzieścia wypadków śmiertelnych do czasu ustawienia fotoradaru

–  przekazał burmistrz po rozmowach z mieszkańcami.

Ich zdaniem powrót do „dawnych czasów” to prosta droga do tragedii.

Samorząd również stanął po stronie społeczności. Burmistrz Ordon wystosował pismo do Głównego Inspektora Transportu Drogowego z prośbą o pozostawienie urządzenia w obecnej lokalizacji, argumentując, że DK9 to jedna z najbardziej obciążonych dróg w regionie.

Komentarze mieszkańców: „Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze”

Pod postem burmistrza rozgorzała żywa dyskusja. Wiele osób nie ukrywało oburzenia decyzją o przeniesieniu fotoradaru.

reklama

  • Nie jestem mieszkańcem Tarnowskiej Woli, ale popieram. Ten radar poprawia bezpieczeństwo – pisał Piotr.
  • Jadącemu zgodnie z przepisami radary nie przeszkadzają – dodała Bogusia.
  • W skrócie: jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o kasę. Przestał być dochodowy, stąd likwidacja – komentował inny użytkownik.
  • Droga prosta jak kartka papieru. Kierowcy szybko zorientują się, że radaru nie ma, i znów zaczną się wyścigi – ostrzegała Dorota.
  • Niech stoi, jeśli nikomu nie przeszkadza, a jest bezpieczniej – podsumował Damian.
 

Czy fotoradar zostanie przeniesiony?

Na razie decyzja należy do Inspekcji Transportu Drogowego. Mieszkańcy jednak liczą, że protest i argumenty burmistrza zostaną wysłuchane.

reklama

Dla Tarnowskiej Woli to nie „sprawa jednego urządzenia”, ale kwestia bezpieczeństwa na ruchliwej trasie, którą – jak podkreślono – codziennie pokonuje kilkanaście tysięcy pojazdów.

Jedno jest pewne: temat budzi emocje, a lokalna społeczność nie zamierza milczeć. W końcu – jak przypominają sami mieszkańcy – fotoradar to nie narzędzie do karania, lecz do ratowania życia.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo