Kolbuszowska straż pożarna zgłoszenie otrzymała o godz. 8:33. Na miejsce udał się jeden zastęp PSP, została także zaalarmowana miejscowa jednostka OSP. W jednym z domów w Przedborzu (gm. Kolbuszowa) ratownicy medyczni udzielali pomocy kobiecie. Wówczas załączyła się czujka tlenku węgla.
Dyżurny stanowiska kierowania komendy powiatowej PSP poinformował w rozmowie z nami, że strażacy potwierdzili obecność tlenku węgla. Stężenie w momencie sprawdzania specjalistycznym miernikiem było niewielkie, wynosiło w granicach 10-14 ppm. Aktualnie 24-letnia kobieta badana jest przez zespół karetki pogotowia na miejscu.
AKTUALIZACJA Z GODZ. 10:20
Młoda kobieta z objawami zatrucia została przetransportowana przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala na dalsze badania.
Nie tak dawno, bo w niedzielę (14 stycznia), w blokach przy ul. Ruczki w Kolbuszowej doszło do śmiertelnego zatrucia tlenkiem węgla. Mimo godzinnej reanimacji życia 43-letniego mężczyzny nie udało się uratować. To pokazuje, jak niebezpieczny jest czad. Pisaliśmy o tym w artykule: Tragedia w blokach przy ul. Ruczki w Kolbuszowej. Śmiertelne zatrucie tlenkiem węgla. Nie żyje mężczyzna
Kolbuszowscy strażacy podkreślają, że posiadanie czujnika powinno być priorytetem każdego domownika, u którego występuje ryzyko emisji tlenku węgla. Wdychanie nawet niewielkiej ilości tlenku węgla, może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę, a w najgorszym przypadku - śmierć. Jedynym, a zarazem skutecznym sposobem, aby uchronić się przed tlenkiem węgla, jest zamontowanie w domu specjalnego czujnika. To niewielkie urządzenie kosztuje w granicach 80-130 złotych, a może uratować zdrowie, a nawet życie.
Na przestrzeni minionego roku - od 15 stycznia 2023 r. do 15 stycznia 2024 r. - kolbuszowska straż pożarna 7 razy brała udział w działaniach, kiedy to potwierdzono obecność tlenku węgla w pomieszczeniach. Z kolei z danych Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie wynika, że w tym samym okresie podkarpaccy strażacy odnotowali 204 interwencje związane z czadem. Statystyka jest zatrważająca - 106 osób zostało rannych i przewiezionych do szpitala, natomiast 5 osób poniosło śmierć.