- Jeżeli przedsiębiorca, radny, prezes dużej instytucji ma czelność zadzwonić do kontrkandydata i nakłaniać go, żeby się wycofał - wyjaśnił Karkut i dodał: - Argumentując to słowami, "po co się pan pcha do polityki, na co ci to i kto cię wystawił?".
Jak zaznaczył Michał Karkut, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca w demokratycznym świecie. - To bardzo nieeleganckie z jego strony, ale cóż - powiedział radny Karkut.